Rozmowa Dnia: Anna Zalewska o słowach Putina: To prowokacja, to wynik frustracji

Dariusz Wieczorkowski, d | Utworzono: 2020-01-02 08:54 | Zmodyfikowano: 2020-01-02 08:54

Nie milkną komentarze po wypowiedzi Władimira Putina. Prezydent Rosji zarzucił Polsce współodpowiedzialność za II Wojnę Światową i współpracę z nazistami.

- To głęboko zaplanowana wypowiedź - mówi europosłanka PiS-u, była minister edukacji, Anna Zalewska.

W odpowiedzi na słowa prezydenta Rosji premier Mateusz Morawiecki napisał m.in., że "prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie".

POSŁUCHAJ ROZMOWY DNIA:

Zamieniła pani Warszawę na Brukselę i czy to była dobra zmiana?

To była zmiana zaplanowana wiele lat temu. Tak ustaliłam z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim, że takie są etapy mojej kariery zawodowej, mojej kariery politycznej. Przypomnę, że zanim zostałem ministrem edukacji obejmowałam mandat eurodeputowanej po Dawidzie Jackiewiczu i odmówiłam tego mandatu. Zrobiłam to na prośbę m.in. Jarosława Kaczyńskiego i pani premier Beaty Szydło, by zostać ministrem edukacji i przeprowadzić bardzo trudne reformy.

Udały się te reformy, pani zdaniem?

Nie tylko moim zdaniem, ale myślę, że już wszystkich. Te emocje rozgrzane przez totalną opozycję, za co, w ich imieniu, chcę przeprosić rodziców, nauczycieli i przede wszystkim dzieci, które zdawały egzaminy w atmosferze apogeum emocji. Kiedy te emocje opadły, to okazało się, że wszystko to, co powiedziałam, że wszystko jest zaplanowane i policzone, po prostu się wydarzyło. Ostatnie emocje były związane m.in. z podwójnym rocznikiem. Kiedy mówiłam, że jest dramatyczny niż demograficzny i wszystkie dzieci się zmieszczą, to okazało się prawdą. Więcej młodzieży, niż w ubiegłych latach, dostało się do szkół pierwszego wyboru.

Coś można było zrobić lepiej?

Zawsze. Szczególnie kiedy mamy do czynienia z bardzo dużym systemem i bardzo wrażliwym. Kiedy dokonuję takiej analizy na koniec roku, to wszystko zostało zaplanowane, wszystko się udało, co potwierdzają między innymi badania PISA. Złośliwcy mówią, że to gimnazjaliści tak świetnie wypadli w badaniu i są w pierwszej trójce. Nie proszę państwa. To są badania 15-latków, nie gimnazjalistów. To potwierdza ogromny potencjał u naszych uczniów, świetne możliwości nauczycieli i również to, że jest materiał do dalszej pracy nad systemem edukacji.

Co udało się pani zrobić, dokonać w Brukseli w pół roku?

To bardzo intensywne pół roku, dlatego, bo jestem w komisji środowiska. To także komisja zdrowia, bezpieczeństwa żywności i również jestem w komisji zatrudnienia. Przygotowujemy się, także z Franzem Timmermansem i nowym komisarzem środowiska, do wieloletnich ram finansowych. Dbam o szczegóły tzw. Zielonego Ładu i 100 miliardów euro na transformację energetyczną. Chcę państwa poinformować, że Ład jest jeszcze w dużym zarysie, że póki co 25% środków europejskich na następne lata to środowisko. A owe 100 miliardów euro na transformację energetyczną są bardzo enigmatyczne. Franz Timmermans nie jest w stanie powiedzieć co to będą za pieniądze. Czy to będą dodatkowe, czy też zazielenią inne portfele, jeżeli chodzi o budżet europejski.

Kiedy zapanuje Zielony Ład w Polsce?

Jesteśmy rządem, który chce pokazać, że ochrona środowiska jest ani lewicowa, ani prawicowa. Żyjemy na tej samej Ziemi i musimy o nią dbać.

To kiedy będziemy mogli na co dzień oddychać świeżym powietrzem?

To też jest pytanie do samorządowców. Ja obiecuję, że przez najbliższy rok, kiedy będą toczyły się negocjacje, bo przecież też będzie robił to sejmik dolnośląski, dotyczące negocjacji nowej perspektywy finansowej, znajdę i czas, ale przede wszystkim chęć do rozmowy ze wszystkimi środowiskami. O smogu, przypomnijmy że smog jest lokalny, a ocieplenie globalne, jak również o działach edukacyjnych. Ogłosiłam konkurs "Akcja Ziemia", który też jest zachętą do edukacji na temat klimatu. Ja zresztą przypilnowałam, jako minister edukacji, żeby na każdym etapie edukacyjnym tematy związane z klimatem po prostu pojawiły się w podstawie programowej, bo przecież to jest cały skomplikowany mechanizm, nie tylko związany z pieniędzmi, z docieplaniem budynków, nie tylko z ustalaniem norm, ale również edukacją i codziennością.

Co by pani podpowiedziała kolegom i koleżankom z rządu ws. pana Mariana Banasia?

Tutaj wszyscy myślimy podobnie. Szanując całą przeszłość pana prezesa NIK podkreślamy, że jest oczekiwanie dla jego dobra, jak również całego wizerunku Zjednoczonej Prawicy, by złożył dymisję.

Jest szansa, żeby pan Banaś ustąpił?

W tej chwili, jak wiem, nie toczą się żadne prace związane ze zmianą ustawy, bo przecież konstytucji Zjednoczona Prawica nie będzie zmieniać, tym bardziej, że opozycja mówi jednoznaczne "nie". Uznali, że jest to problem rządu. Myślę, że jedyną drogą jest zmiana ustawy, która mówi w jakich sytuacjach prezes NIK może zostać odwołany.

To może się niedługo stać?

Taka była zapowiedź, a my dotrzymujemy obietnic, więc pewnie niedługo to się wydarzy.

O co gra Władimir Putin? Mam na myśli wypowiedź sprzed kilku dni.

To wypowiedź wcale nie emocjonalna i wale nie przypadkowa, ale zaplanowana. Była to po prostu prowokacja. Jest ona wynikiem nie tylko sytuacja wewnętrznej Rosji, frustracji Władimira Putina, ale też tego, co wydarzyło się na arenie międzynarodowej. Po pierwsze rezolucja w Parlamencie Europejskim mówiąca o tym, że pakt Ribbentrop-Mołotow to nie był akt o nieagresji, ale o agresji. Oprócz tego frustracja wynikająca z decyzji prezydenta USA nakładającej sankcje na firmy budujące Nord Stream. Oprócz tego wykluczenie Rosji z wielu wydarzeń sportowych. To nałożyło się po to, by odwołać się do emocji Rosjan i uderzyć w międzynarodowe środowisko, przede wszystkim - w Polskę.

Możemy liczyć na wparcie UE w tej kwestii?

Widzimy, że tak się dzieje. Kolejni urzędnicy, ambasadorzy wypowiadają się na temat tych deklaracji. Jesteśmy za moment w Brukseli, będziemy przekonywać swoich kolegów, którzy w Polsce są w opozycji, żebyśmy jednym głosem mówili.

Pan Witold Waszczykowski uważa, że Putin chce w ten sposób wpłynąć na wyniki wyborów prezydenckich w Polsce. Zgadza się pani z tą opinią?

Na pewno nie jest to bez wpływu. Proszę zauważyć, że opozycja, z kandydatką PO na prezydenta, panią marszałek Kidawą-Błońską, zachęcają do bardzo nerwowych, jednoznacznych wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy na te prowokacje. 

A Pani nie brakuje głosu Andrzeja Dudy?

Proszę zauważyć, że zgodnie z zasadami dyplomacji, gdy są tego rodzaju prowokacje każdy, kto miał się na ten temat wypowiedzieć, już się wypowiedział.

Jakie tematy powinny zdominować tegoroczną kampanię prezydencką?

Myślę, że to będzie dwutorowo. Po pierwsze sprawozdanie z kadencji łącznie z dotrzymaniem - wydawałoby się - nieoczywistej obietnicy i deklaracji odwiedzę wszystkich, których nie odwiedziłem w czasie kampanii. Pan prezydent Andrzej Duda wypełnij je co do joty - był w całej Polsce. Proszę zauważyć, jak łatwo wchodzi w sympatyczne, osobiste relacje z obywatelami. Zrealizował wszystkie inne obietnice. Oprócz tego opowieść o przyszłości, o kolejnych 5 latach. W noworocznym orędziu życzył nam zwycięstw - osobistych, sportowych, ale mówił też reelekcji.

Pani się włączy w kampanię pana prezydenta?

Oczywiście, tak jak kilka lat temu.   

Będzie go pani uwrażliwiać na tematy związane np. z zielonym ładem, o którym rozmawialiśmy kilka minut temu?

Myślę, że pan prezydent jest uwrażliwiony, rozumie, pochodzi przecież z Krakowa, gdzie jest poważy problem ze smogiem, zna tamtejsze rozwiązania. Z badań wynika, że będą dwa główne tematy - służba zdrowia i własnie klimat, choć również sądownictwo.

Kto powinien kierować Platformą Obywatelską?

To trudne pytanie, które powinno się przede wszystkim koleżankom i kolegom z Platformą. Mamy wysyp różnego rodzaju kandydatów. Wydaje mi się, że żaden z nich nie jest w stanie poprowadzić i zorganizować życia w PO. Jeżeli miałabym stawiać albo wyrokować, to znając sprawność Grzegorza Schetyny, poczeka, aż każdy z kandydatów się ujawni, później sam zgłosi swoją kandydaturę i pewnie wygra.

Czyli albo Schetyna albo nic?

Tak jest skonstruowana Platforma, Grzegorz Schetyna jest dobrym wewnętrznym graczem i zdaje się, że już liczy głosy.


Komentarze (23)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Kazimierz572020-01-06 15:38:59 z adresu IP: (109.197.xxx.xxx)
Z Warszawy do Brukseli ?? Dlaczego ?
~LIBERAŁOWIE NISZCZYLI 2020-01-03 15:43:28 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Historię w szkołach. Poziom nauki w ciągu ostatnich 20 lat drastycznie spadł. Za Suchockiej, TW Bolka, Balcerowicza nie tylko niszczono zakłady pracy, ale wprowadzono reformę szkolnictwa, której nikt nie chciał. Pamiętam też likwidację setek szkół w Polsce i masowe zwolnienia nauczycieli. I teraz taki głupek jeden z drugim będzie pisał, że to jakiś AWS (kolejna partia liberalna, która niszczyła Polskę) wprowadziła reformę Zalewskiej. No szok. A dzieci do domów dziecka zabierano za czasów Pis?
~gość2020-01-07 19:59:14 z adresu IP: (46.166.xxx.xxx)
Za to teraz patriotyczna patologia niszczy matematykę i inne nauki ścisłe na rzecz historii i religii - to się w pale nie mieści, aby ilość historii przewyższała ilość matematyki. Produkcja analfabetów matematycznych, osób atechnicznych trwa, a o historykach i prawnikach można mieć wyjątkowo złe zdanie, bo takowi to w większości politycy.
~Grzegorz2020-01-03 17:14:56 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Pomieszanie z poplątaniem, albo celowe konfabulacje. Nawet nie chce się prostować.
~Reza2020-01-03 13:00:57 z adresu IP: (83.4.xxx.xxx)
Odniosę się li tylko do części wypowiedzi związanej z reformą. 1. Wynik 15 latkow to wynik rgimnazjalistów i to Pani Zalewska powinna wiedzieć. Badania są robione rok wcześniej niż ogłaszane są wyniki. 2. Bardzo trzeba być zarozumialym, żeby stwierdzić iż reforma się udała , kiedy że szkół wyszedł dopiero jeden rocznik ósmych klas. 3.Pani Zalewska wykazuje też absolutny brak zrozumienia wysokich kosztów zmian, które wprowadziła. Kosztów finansowych, ludzkich emocjonalnych itp. 4. Pani Zalewska nie chce też pamiętać, iż największe straty poniosą dzieci z terenów wiejskich dla których gimnazjum było okazją do wyrównania poziomu. 5. Pani Zalewska nie zrozumiała, że każda zmiana w szkolnictwie to proces wieloletni. 6. Jako były pracownik oswiaty/ odeszlam po oddaniu ostatniej klasy gimnazjum i pierwszego rocznika ósmej klasy/ jestem zniesmaczona postawą tej Pani.
~NAJLEPSZA MINISTER2020-01-03 12:33:25 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Powtarzam. Platforma na siłę reformy szkolnictwa wprowadzała. Nie dawała żadnych podwyżek. Zalewska dała kilka podwyżek. Na szczęście zlikwidowała patologiczne gimnazja wprowadzone za rządów TW Bolka i Balcerowicza. To był najgorszy syf ! Większość Polaków jest za panią. Podziwiam.
~Szwarc 2020-01-06 13:10:13 z adresu IP: (83.8.xxx.xxx)
Zalewska może Ci dać żooope
~Andrzejku2020-01-03 14:36:09 z adresu IP: (188.147.xxx.xxx)
Gimnazja wprowadził rząd AWS, którego współzałozycielem był JAROSŁAW KACZYŃSKI a nie PO!!!
~Grzegorz2020-01-03 12:45:41 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Ależ Ty piszesz nieprawdę. Wstydź się. Skąd Ty tego Wałęsę bierzesz? Poza tym za PO podwyżki były. I to wyższe niż za rządów PiS. Inna sprawa że i tak za niskie.
~mama22020-01-03 12:40:08 z adresu IP: (79.184.xxx.xxx)
To chyba żart. A patologię gimnazjów mamy teraz w podstawówkach, do których chodzą małe dzieci.
~Kris2020-01-03 10:53:49 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Po co zapraszacie taką patologię do studia? Za to co zrobiła polskiej edukacji to się jej należy proces... ;)
~historia2020-01-03 19:40:58 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Kuku wrocławskiej edukacji, to robią przede wszystkim absolwenci Historii na Uniwersytecie Wrocławskim. Oni są deficytowi dla Polski pod każdym względem. Zarówno tym materialnym jak i duchowym. Wrocławskie dzieci w szkołach znają bardziej historię Krakowa i Warszawy niż Wrocławia. Czy to normalne? Oni uważają, że wrocławian interesuje bardziej cała książka o Niemcach wrocławskich z XIX wieku niż jedna wzmianka o Polakach z XIII wieku oraz beletrystyczne rozwinięcie tej wzmianki. Będę się mocno starał aby wierchuszka Historii z naszego uniwerku została potraktowana miotłą, a jeśli się nie da to radykalne cięcie środków finansowych. Dość powiedzieć, że biografię największego wrocławianina w historii Henryka Brodatego (którego niesłusznie oskarża się o zniemczenie Dolnego Śląska) napisał Mazowszanin Benedykt Zientara. Absolwenci historii U Wr. z ostatnich 30- lat nie dorastają nawet do pięt takiemu komuchowi jak Karol Maleczyńsk. Wstyd do potęgi 32!!!
~Belfer2020-01-03 10:08:26 z adresu IP: (5.134.xxx.xxx)
Milcz acani wstydu sobie oszczędź
~DR, śmiszny2020-01-03 01:18:01 z adresu IP: (5.60.xxx.xxx)
konfetti tryska z waszego KOTA respect
~Maciej2020-01-03 00:39:23 z adresu IP: (83.238.xxx.xxx)
A sama kiwała do niedawna nauczycieli jak kłamca Putin. Może Putin inspirację czerpał od niej?
~Andreas2020-01-07 06:17:16 z adresu IP: (178.212.xxx.xxx)
Może wzorował się zRW ?
~Paweł2020-01-02 21:30:16 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Pani była minister Zalewska powinna dostać Nobla z ekonomii. Najpierw pobierała sowitą pensyjkę ministerialną, będącą wielokrotnością zarobków iluś nauczycieli-stażystów czy kontraktowych, którzy rzekomo pracują tylko 18 godzin przez 5 dni w tygodniu i to tylko przez pół roku (bo drugie pół mają wolne), a zarabiają co najmniej jak prezesi koncernów (przy rzekomo zerowej odpowiedzialności i stresie). Następnie "największa córka Świebodzic" poszła w europosły i obecnie reprezentuje Polskę w Europarlamencie, pobierając gażę godną grona pedagogicznego małej szkoły podstawowej (cały personel razem wzięty). Osoba, która może i radziła sobie jako wicedyrektor liceum (jednak inteligentniejsza od Kempy), została pacynką do głosowania sterowaną przez Jarka, w tej złej UE, z której płyną patologiczne treści deprawujące polskie dzieci (przekaz TVP). Za pieniądze to wiadomo kto się sprzedaje...
~NAJLEPSZA MINISTER2020-01-02 19:11:53 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Powinna dostać Nobla, jak Tokarczuk. Za co? Za reformę szkolnictwa. Zlikwidowała patologiczne gimnazja. Moja córka właśnie przez ludzi w gimnazjum popełniła samobójstwo.
~Grzegorz2020-01-03 07:31:12 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Bardzo współczuję. Nie zmienia to faktu że ostnienie gimnazjów jako takie nie było problemem. Słabo funkcjonujacy system, na którym ciągle się eksperymentuje był i jest problemem polskiego szkolnictwa. Przyszłość naszych dzieci jest przedmiotem popisów usiłujących pokazać swoją wyższość nad poprzednikami polityków.
~Bardzo 2020-01-02 20:35:16 z adresu IP: (89.78.xxx.xxx)
wspołczuję. Natomiast reforma oświadty wprowadzająca gimnazja została wprowadzona przez rząd AWS, którego współzałozycielem był JAROSŁAW KACZYŃSKI.
~Olo2020-01-02 16:25:28 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
~j.pis2020-01-02 09:17:23 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
~Andrzej2020-01-02 09:43:29 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Ty gnoju aż wypad do Moskwy i możesz nie wracać