Drugie miejsce w zasięgu! Piłkarzy Śląska Wrocław czeka trudny mecz

Wojciech Klich | Utworzono: 2020-06-28 07:00 | Zmodyfikowano: 2020-06-27 21:27

To jedno z najważniejszych spotkań w grupie mistrzowskiej. Wynik starcia Śląska Wrocław z Lechem Poznań pozwoli odpowiedzieć na pytanie, czy wrocławianie będą w stanie do końca sezonu liczyć się w walce o wicemistrzostwo.

Oczywiście, ewentualna porażka z Lechem nie sprawi, że Śląsk nie będzie miał już szansy na drugie miejsce. Ale wtedy poznaniacy odskoczą w tabeli na 4 punkty i będą rozdawać karty przy stole. Z kolei zwycięstwo wrocławian sprawi, że Śląsk przeskoczy nie tylko Lecha, ale i Piasta Gliwice. W kontekście walki o europejskie puchary i o podium na koniec sezonu, dzisiejsze starcie jest więc bardzo istotne.

Po stronie Śląska może cieszyć coraz lepsza postawa Erika Exposito. Hiszpan nie tylko strzela gole, jak na napastnika przystało, ale pomaga również drużynie tworzyć ataki. Exposito nie jest już piłkarzem, który tylko dołoży stopę do idealnie zagranej do niego piłki. Hiszpan drybluje i często pokazuje się kolegom do gry kombinacyjnej. Tak było w starciu i z ŁKS-em i z Cracovią. O współpracy z Przemysławem Płachetą już nawet nie ma co mówić, widać, że ta dwójka znalazła wspólny język na boisku.

Ostatnie dwa mecz domowe mogą napawać kibiców Śląska optymizmem. Wrocławianie strzelili w nich aż siedem bramek, stracili dwie - obie z Cracovią. Trener Vitezslav Lavicka na pomeczowej konferencji, tłumaczył to siłą ofensywy krakowskiego zespołu.

Jeśli dalej iść tym tokiem rozumowania, to dziś na wrocławian czeka prawdziwy test. Lech dysponuje drugą najlepszą ofensywą w lidze, na czele z liderem klasyfikacji najlepszych strzelców, Christianem Gytkjaerem. Duńczyk w tym sezonie trafił już 20 razy. Do tego trzeba dodać, że trener Dariusz Żuraw zacementował linię defensywną. Pod tym względem Lech jest najlepszy w lidze, stracił zaledwie 29 bramek w 32 spotkaniach.

Dodatkowo poznaniacy to drużyna nieprzewidywalna, jak na młodość przystało. W zespole z Wielkopolski oprócz doświadczonych zawodników biega bardzo dużo młodzieżowców. Od Kamila Jóźwiaka, przez Tymoteusza Puchacza, do odkrycia sezonu, Jakuba Modera.

Przed Śląskiem zadanie trudne, ale na pewno nie niemożliwe. Początek spotkania o godzinie 17:30. Od godziny 18 mecz będziemy relacjonować w audycji Popołudnie Kibica.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.