Walczyli i wywalczyli. W przyszłości na Kępie Mieszczańskiej powstanie park

fot. Beata Makowska
To właśnie z ich inicjatywy czterohektarowy teren zamiast pod zabudowę deweloperską został decyzją miasta przekształcony pod park.
- Mamy nadzieję, że jesteśmy już na ostatniej prostej - mówi Marcin Radlak, inicjator sąsiedzkiego ruchu o stworzenie parku:
W tym roku mieszkańcy startują w budżecie obywatelskim, ale jak dodają cały czas muszą informować ludzi jak ważny jest to projekt, o czym mówi Anna Grochola, organizatorka Pikniku:
Teren pod park kilka tygodni temu został przekazany przez Agencję Mienia Wojskowego gminie Wrocław.
REKLAMA
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ID2020
2020-09-21 02:37:32
z adresu IP:
(5.60.xxx.xxx)
Ocena: 2
Park pamięci represji Covidowo chipowej
Odpowiedz
Chwali się zieleń, ale drzewo ścina się jednego dnia, a rośnie przez min. 50 lat.
Te drzewa, wycinane bezmyślnie przez magistrat, to drzewa, albo przedwojenne, albo zasadzone tuż po II wojnie światowej. Nawet drzewku przyjaźni czechosłowacko-polskiej, które rosło przy Fredrze, nie dane było osiągnąć znacznych rozmiarów, nim je ścieli dynamiczni inaczej.
Chwali się walka o każdy hektar zieleni, jakżeby wrocławianie byliby uszczęśliwieni Centralnym Parkiem na Placu Społecznym, bo już nie innego wolnego terenu w centrum Starego Miasta.
Walczmy przede wszystkim o poprawę przewietrzania miasta, bo architekt i urbanista nie widzą problemu smogu w Stolicy Kultury.
Zobacz także