Około 200 przeciwników obostrzeń związanych z pandemią pojawiło się na lubińskim rynku

Andrzej Andrzejewski, km | Utworzono: 2020-10-10 14:10 | Zmodyfikowano: 2020-10-10 14:12
Około 200 przeciwników obostrzeń związanych z pandemią pojawiło się na lubińskim rynku - Fot. Andrzej Andrzejewski
Fot. Andrzej Andrzejewski

Organizatorzy manifestacji podkreślają, że nie podważają istnienia koronawirusa, ale znacznie większe zagrożenie stanowi dzisiejszy system zdrowotny w naszym kraju. Inaczej do takich deklaracji podchodzi część uczestników pikiety:

- A my się covida nie boimy, zero jakichkolwiek obaw, jesteśmy tutaj wszyscy świadomi.
- A jak policjanci przyjadą i zaczną wlepiać mandaty?
- To my ich nie przyjmujemy.
- Tysiące osób umiera z powodu nie wirusa, ale z powodu braku dostępu do opieki medycznej. Wprowadzane są pod iluzją pandemii szkodliwe ustawy.

Jeszcze przed rozpoczęciem pikiety policjanci ostrzegli przez megafony o odpowiedzialności za niezasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych. W czasie manifestacji funkcjonariusze wylegitymowali część uczestników. Rzecznik komendy w Lubinie poinformowała, że stosowne wnioski trafią do sądu.

Uczestniczyli w manifestacji bez maseczek, ale za to... z lizakami:

- Dzięki temu nie łamiemy prawa - przekonuje Krzysztof Komornicki, organizator protestu:

- Jeżeli spożywamy posiłki, to nie mogę mieć zasłoniętej twarzy, bo jem. A ci policjanci to są tacy sami ludzie jak my, oni mają swoje polecenia, muszą wykonywać swoje rozkazy. Wiem, że wirus jest, wirusy były i wirusy będą, ale jeżeli na covid - bez chorób współistniejących umiera miesięcznie dwie osoby, to dzisiaj na zawał zejdzie 10 razy tyle.

Z oficjalnych danych wynika, że tylko ostatniej doby w Polsce przez covid-19 zmarły 53 osoby. Większość część uczestników lubińskiej manifestacji zostało wylegitymowanych. O dalszym postępowaniu zadecyduje sąd.

Z oświadczenia Sylwii Serafin, rzecznik lubińskiej komendy wynika, że czynności trwają:

- Policjanci legitymują osoby, które nie mają zasłoniętego nosa i ust - również te, które mają lizaki - sporządzają wnioski do sądu i sąd będzie decydował o dalszych losach.

Manifestacja w Lubinie była legalna.

Reklama

Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Polka?2020-10-12 09:14:48 z adresu IP: (77.111.xxx.xxx)
Czy ci policjanci to byli Polacy?
~Miszka2020-10-11 12:14:37 z adresu IP: (89.151.xxx.xxx)
Lizakowe dzbany i tumany.
~Stop plandemii!!!2020-10-10 17:20:49 z adresu IP: (89.64.xxx.xxx)
Nie dajcie się przyjaciele z Lubina nas we Wrocławiu też straszyli ale nic nie zrobili bo organizator wygłosił świetne przemówienie,którym "zgasił" przedstawicieli policji i magistratu,którzy chcieli utrudnić nam życie poprostu ich zatkało. Organizujcie więcej takich akcji nie damy się fałszywej pandemii!!!
~wowka54 r.2020-10-11 11:25:01 z adresu IP: (205.201.xxx.xxx)
Pytanie - czy tego z yeba w dresie z napisem "śmierć wrogom ojczyzny" też zaliczasz do przyjaciół? Pandemia fałszywa - trupy też podróbki made in China?
~Makumba2020-10-10 16:11:24 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Już kiedyś państwo zastraszało obywateli... Widać pewien prezes postanowił zostać drugim Gomułką.