Rok z niechlubnym rekordem. Motocykliści rozjeżdżają lasy w Kowarach

Piotr Słowiński, GN | Utworzono: 2020-10-20 08:06 | Zmodyfikowano: 2020-10-20 08:07
Rok z niechlubnym rekordem. Motocykliści rozjeżdżają lasy w Kowarach - fot. Nadleśnictwo "Śnieżka", Lasy Państwowe
fot. Nadleśnictwo "Śnieżka", Lasy Państwowe

Komendant straży Mateusz Grębowicz mówi, że są to nie tylko Polacy:

Sądy skazują motocyklistów na grzywny nawet po 15 tysięcy złotych za próbę ucieczki w czasie zatrzymania i po 5 tysięcy za jazdę po lesie. Chodzi o motocyklistów rozjeżdżających lasy w rejonie Nadleśnictwa Śnieżka.

- Samo zatrzymywanie motocyklistów jest trudne - mówi Jerzy Jaworski ze straży leśnej. Trzeba wybrać miejsce w przewężeniu szlaku lub na półce, tak by motocyklista wyjechał wprost na funkcjonariuszy, a i to nie gwarantuje sukcesu:

Jazdy terenowymi motocyklami po lesie stały się sposobem na zarabianie pieniędzy. W jeden weekend organizatorzy takich jazd potrafią na grupie z zagranicy zarobić nawet 20 tysięcy złotych. Dają im przewodnika, noclegi, serwis i do tej pory byli gotowi płacić mandaty - do 500 złotych, które jak twierdzą strażnicy, po prostu wliczali w cenę. Teraz nie jest to już takie proste, a za próbę rozjechania funkcjonariusza także cudzoziemcy mogą w kajdankach trafić do sądu.

 

Reklama

Komentarze (17)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~//???2020-10-22 15:07:44 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
Przecież Komendant Straży Leśnej sam potrącił na Quad rowerzystkę w lesie.
~Enduro Maniak2020-10-22 14:51:13 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
20 tyś za dwa dni roboty. Gdzie tak płacą - biorę od reki tą pracę. To daje 80 tyś miesięcznie - jakieś ogłoszenia ktoś poda linka. Większej bzdury nie czytałem. Ciekawe ile LP zarabia na tym drzewie co wyjeżdża z lasu z tego co wiadomo to około 8 mld rocznie. Przy czym aż 20 mln wydaje na sprzątanie lasów. 20 mln vs 8 mld
~////2020-10-22 13:58:19 z adresu IP: (77.254.xxx.xxx)
na wjeżdżających z pasją i z zamiłowaniem rozjeżdżających lasy jest partyzancka metoda . jak banda głąbów nie wie , że nie może tego robić to nie straż leśna , której w praktyce nie ma tylko drucik pomaga .
~Piszący artykuł to baran!2020-10-21 10:26:14 z adresu IP: (82.12.xxx.xxx)
Lasy w Kowarach i śnieżnik. buchahaah Pismaku ale ci sie geografia rozjechała.
~Rozjeżdżacz biedronek :)2020-10-21 08:22:58 z adresu IP: (93.176.xxx.xxx)
Powinniście się cieszyć że motocykle jeżdżą z daleka od waszych uszu i oczu. Obyście nie doczekali czasów jak wszyscy się wk#urwią i w ramach strajku zbiorowo wyjadą na ulicę bo duża część tych motocykli jest zarejestrowana i ubezpieczona. Nik nie zabroni jeździć cała noc po ulicach miast sprawnym motocyklem,wtedy będziecie prosić żeby wrócili do lasów żebyście mieli spokój i ciszę. I cieszcie się że płoszą zwierzęta w lasach bo jak tak dalej pójdzie to będą płoszyć ludzi w miastach,dopiero będzie płacz i lament. Pozdrawiam brrraaappp! ;)
~Leśna Patologia 2020-10-20 22:03:28 z adresu IP: (155.133.xxx.xxx)
To co niektórzy piszą w tych komentarzach to jest dramat. LUDZIE, RUSZCIE GŁOWĄ. Każdy człowiek jest w czymś dobry, ma pasję. Niektórzy lubią grać w szachy, inni imprezować a kolejni przykładowo gotować. Każda pasja ma swoje wyznaczone miejsce do tego. Tak samo jest z nami, z NORMALNYMI ludźmi, którzy lubię poszaleć na podjazdach, bawić się w błocie lub latać po potokach i ćwiczyć swoje umiejętności. Jeżdżę enduro od 4 lat, w naszym kraju NIE MA LEGALNEGO MIEJSCA NA UPRAWIANIE TEGO SPORTU, dlatego każdy z nas orze jak może, kombinuje, naraża się. Warto w tej sytuacji pomyśleć o tej drugiej stronie, czyli o nas. Maszyny pracujące w lesie robią w ciągu kilku godzin pracy szkody nieporównywalne do tego co zrobi nasza banda przez okres roku. Czekam aż w telewizji spotkają się dwie strony i ktoś zacznie walczyć z tym tematem, bo to co się wyprawia w naszych państwowych lasach to jest dramat.
~Franek2020-10-22 14:39:22 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
W naszych mediach jest prezentowana tylko jedna strona - to samo tyczy się samochodów czy motocykli wyścigowych. Torów w Polsce do ścigania jest mniej niż palców u jednej ręki. Ale wystarczy wjechać do lasu żeby znaleźć części od samochodów, worki śmieci, cegły,gruz, papę ect. To na pewno wszystko wina tych od Enduro/Quad.
~OXO2020-10-20 19:14:48 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Jak zwykle głupie hasła o rozjeżdżaniu lasów. Pokażcie mi na przykładzie jakie szkody dla natury wyrządzają motocykliści. Tylko konkretnie, zdjęcia i opisy.
~Entuzjasta2020-10-20 18:08:11 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Więc pozyskiwanie drewna przez lasy państwowe to w skrócie rabowanie i destrukcja. Jest to intratny interes i nie ma tu mowy o jakimkolwiek dobrze naturalnym. Pójść po bandzie i ukraść jak najwięcej. Strażnicy leśni i ludzie zajmujący się tym to wiedzą. Afera z motocyklami w lesie jest bardzo chwytliwa medialnie, podaje się hasła nie do końca zgodne z rzeczywistością, ale nie chodzi o pokazanie prawdy tylko o szum. A drewno wyjeżdża z lasu, nikt na to uwagi nie zwraca, kasa się zgadza..... długoletnie plany ochrony przyrody.... Tak LP tłumaczą zawsze swoją działalność. Wystarczy tylko pójść do lasu i zobaczyć jak wygląda wycinka i jak zmienia to cały eko system leśny. Jest to szerokie pojęcie, zaczynając od obiegu wody, którą normalnie las zatrzymuje, przez roślinność, owady i zwierzęta, kończąc na wiatrach które przez brak drzew rozpędzają się i tworzą wiele szkód. Więc tego ten, problemem jest jazda na "motocrosach" a nie kradzież drewna przez leśników.
~betafan2020-10-20 17:49:06 z adresu IP: (91.230.xxx.xxx)
Niestety, my motocyklisci jestesmy niereformowalni i dobrze wiemy ze nigdy do lasu nie wjadziemy legalnie. Chyba, ze srodowisko moto/enduro zamiast "mi sie nalezy" zacznie dzialac w kierunku organizacji i udostepniania wyznaczonych terenow pod jazdy. Przez taki baranow nikt nie traktuje nas powaznie i do wiekszosci rozmow nawet nie dochodzi. Duzo wody uplynie zanim sie to zmieni, zostaja tylko dedykowane tory albo "partyzantka" dla moto idiotow.
~Janek2020-10-20 12:08:44 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
W moim komentarzu odniosłem się do faktu, że media w tym kraju zapraszają do studia ekologów, Straż Leśną/LP i różne grupy a nigdy nie zaproszono drugiej strony aby mogła wypowiedzieć się w tym temacie. Nie oceniam czynów motocyklistów ale medialną nagonkę większość motocyklistów Enduro chciałby mieć takie możliwości jak rowerzyści, którzy mają swoje wyznaczone ścieżki aby mogli uprawiać swoje hobby nie narażając się na mandaty ale nikt z nimi nawet nie próbuje rozmawiać przypisując im łatkę chuligana ect. Jak idzie się w górach to ilość śmieci jest porażająca i nikt nazywa wszystkich turystów śmieciarzami.
~Janek2020-10-22 14:46:17 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
Odniosłem się do tego, że w dyskusji publicznej głos ma tylko jedna strona pozostała nie jest dopuszczana do dyskusji.
~////2020-10-22 14:00:45 z adresu IP: (77.254.xxx.xxx)
pluszowy misiaczku janku skoro jest zakaz wjazdu do lasu na sprzęcie to czego tam szukasz ??
~Pozerzy2020-10-20 09:53:53 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Brawo, prawda jest taka , że większość motocyklistów to pozerzy, jest jakaś tam mała grupka pasjonatów , którzy szanują innych dookoła.
~Janek2020-10-20 09:04:42 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
A czy kiedykolwiek radio Wrocław zaprosiło kogoś z tego środowiska do radia - nigdy. Najczęściej wszystkie media w PL jedynie co potrafią to opisywać w złym świetle motocyklistów podobnie jak właścicieli broni. Jakoś nikt nie pisze o tym, że LP w jeszcze gorszym stopniu niszczą runo leśne szlaki turystyczne podczas zrywki drewna.
~dizzy2020-10-20 10:17:38 z adresu IP: (217.97.xxx.xxx)
Tylko proszę nie zapominać, że LP są od produkcji drewna właśnie, ochrona przyrody to jedno z wielu dodatkowych zajęć, wcale nie główne. I mają dokładnie określone tereny do pozyskiwania surowca oraz tereny do ochrony mniej lub bardziej ścisłej, wszystko wg wieloletniego planu. Nie ma też nic złego w posiadaniu broni tak jak i motocykla. Można ich za to źle używać, tak jak to robią ci opisani wyżej "entuzjaści", czyli zwykli bandyci tratujący bezmyślnie wszystko na swej drodze wedle swojego uznania. Absolutnie nic ich nie usprawiedliwia i kary za takie postępowanie powinny być bardzo dokuczliwe. A za próby rozjechania strażnika sprawa karna jest oczywistością.
~Przepadek sprzętu2020-10-20 08:39:09 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Tylko to podziała. Do tego mandat, pokrycie kosztów transportu z lasu na policyjny parking i obowiązek 50 godzin prac społecznych w łikendy przy remoncie dróg leśnych oraz nasadzeniach. Motocykle na aukcję i czekamy na następnych amatorów jazdy po lasach. :-)