KO: domagamy się odwołania Tomasza Greniucha z funkcji szefa IPN we Wrocławiu

PAP, jk | Utworzono: 2021-02-16 21:03
KO: domagamy się odwołania Tomasza Greniucha z funkcji szefa IPN we Wrocławiu - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

"Apelujemy do prezesa IPN, pana Jarosława Szarka, o to, żeby natychmiast odwołał pana Tomasza Greniucha z funkcji szefa wrocławskiego IPN" - oświadczył na konferencji prasowej we wtorek poseł PO Robert Kropiwnicki.

Jak poinformował w ubiegłym tygodniu Instytut Pamięci Narodowej, stanowisko p.o. dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu objął dr Tomasz Greniuch. Jego kandydatura wzbudziła szereg kontrowersji, a media przypomniały, że Greniuch w przeszłości był członkiem Obozu Narodowo-Radykalnego. "Jako szef ONR na Opolszczyźnie Tomasz Greniuch bagatelizował zachowanie kilku członków grupy, którzy heilowali podczas obchodów rocznicowych III powstania śląskiego w 2006 i 2007 roku na Górze św. Anny" - pisała "Gazeta Wyborcza".

"Awans pana Tomasza Greniucha, przez lata działacza nacjonalistycznego Obozu Narodowo-Radykalnego, byłego szefa opolskich struktur ONR i ich rzecznika prasowego, który bronił heilujących narodowców, budzi ogromne kontrowersje" - podkreśliła posłanka Koalicji Obywatelskiej Monika Wielichowska.

"Ten człowiek ma być gwarancją niezależności i obiektywności naukowej. Otóż to jest naturalne, że wpuszczanie brunatnych ludzi na wysokie instytucje państwowe skończy się bardzo źle dla nas wszystkich" - ocenił z kolei Kropiwnicki.

Podkreślił, że nie dziwi go reakcja ambasady Izraela w Polsce, która opublikowała w ubiegłym tygodniu oświadczenie ws. Greniucha. "Ze zdziwieniem przyjęliśmy informację, że nowy dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu pan Tomasz Greniuch nie widzi nic złego we wznoszeniu ręki w nazistowskim pozdrowieniu. W Polsce, w kraju, który tak wiele wycierpiał pod okupacją hitlerowską, nie powinno być miejsca dla używania nazistowskich symboli. Pozostaje nam zachęcić pana Tomasza Greniucha do odwiedzenia Muzeum Auschwitz, którego misją jest przypominanie całemu światu o niebezpieczeństwach nazistowskiej ideologii" - napisano w oświadczeniu ambasady Izraela.

"Jeśli ktoś jest antysemitą, nie powinien sprawować publicznych funkcji, które mają na celu rozliczanie historii Polski. Nie chcemy, by historią Polski zajmował się antysemita (...) Jest mi wstyd, że musimy to w polskim Sejmie mówić, że trzeba komukolwiek o tym przypominać" - mówił Kropiwnicki.

Jego zdaniem decyzja powinna zapaść jak najszybciej. "Jeżeli prezes IPN jej nie podejmie, powinien podjąć tę decyzję premier Mateusz Morawiecki i powinien jak najszybciej wpłynąć na prezesa IPN, żeby te decyzje zostały cofnięte" - dodał.

Posłowie poinformowali również w imieniu wszystkich posłów KO o skierowaniu do prezesa IPN Jarosława Szarka pisma ws. nominacji p.o. szefa IPN we Wrocławiu, którą określili jako "skandal".

Do zarzutów pod adresem Tomasza Greniucha odniósł się w ub. tygodniu IPN. "Zarzuty kierowane przeciwko dr. Tomaszowi Greniuchowi dotyczą jego zachowań z czasów młodości. Wielokrotnie w ciągu ostatniej dekady przyznał, że były one błędem i przeprosił za nie" - podkreślił IPN.

Instytut podał, że "Greniuch zanim objął stanowisko p.o. Dyrektora Oddziału IPN we Wrocławiu przez ponad trzy lata pracował w Delegaturze Instytutu Pamięci Narodowej w Opolu, a od blisko półtora roku nią kierował". "W tym czasie dał się poznać jako dobry organizator. Zaktywizował działalność Delegatury, otworzył ją na nowe środowiska, m.in. kombatanckie i samorządowe" - wskazano, dodając też, że "bezpośredni zwierzchnicy zawsze z największym uznaniem wypowiadali się o jego pracy".

Oświadczenie w tej sprawie wydał też sam zainteresowany. W opublikowanym na swojej stronie na Facebooku stanowisku przypomniał m.in. historię swojej rodziny walczącej z niemieckim i sowieckim okupantem. Napisał, że "jego młodzieńcze zaangażowanie w ONR wynikało z bezkompromisowych postaw wobec nazizmu i komunizmu mentorów ruchu", a symbole i gesty traktuje "jako młodzieńczą brawurę, często głuchą na zdrowy rozsądek i konsekwencje. Nigdy jednak nie miały one podłoża gloryfikowania totalitaryzmów!" – napisał Greniuch.

Jest on absolwentem Wydziału Historyczno-Pedagogicznego Uniwersytetu Opolskiego. W 2018 r. obronił rozprawę doktorską pt. "Historia Zgrupowania Oddziałów Leśnych VII Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych pod dowództwem kpt. Henryka Flamego +Bartka+" na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim im. Jana Pawła II. Wiceprezes ogólnopolskiego Stowarzyszenia Stop Korupcji oraz członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Do 2013 r. działacz Obozu Narodowo-Radykalnego. Zastępca redaktora naczelnego "Niezależnej Gazety Obywatelskiej".

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~SUDECIAK2021-02-20 06:13:07 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Słusznie trzeba tępić w życiu publicznym jak nazwał przedmówca neofaszystów.Mam jeszcze dwie kandydatury:Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński(obecnie UED-PSL-Koalicja Polska)działał w latach 90. XX wieku w Narodowym Odrodzeniu Polski,oraz mec.Roman Giertych reaktywator w 1989 Młodzieży Wszechpolskiej oraz jej prezes w l.90 XX wieku.W 2015 kandydował do Senatu z poparciem tegoż PO-KO,który ustami swych posłów Moniki Wielichowskiej i Roberta Kropiwnickiego ściga b.nacjonalistę.Pomijam tu fakt,że mec.Roman Giertych jest m.in.: adwokatem rodziny Przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej Donalda Tuska oraz senatora Stanisława Gawłowskiego (b.sekretarza generalnego PO oraz wiceministra ochrony środowiska w rządzie D.Tuska i E.Kopacz.).Nie ma równych i równiejszych b.nacjonalistów trzeba ścigać wszystkich!
~Czesław Cyrul2021-02-17 07:46:02 z adresu IP: (95.40.xxx.xxx)
Neofaszysta Tomasz Greniuch został szefem IPN we Wrocławiu. To jest policzek dla wszystkich mieszkańców Ziem Odzyskanych. Celowo używam tego PRL-owskiego określenia. Do komunistów trzeba tylko strzelać – jak powiedział swego czasu ów neofaszysta. Zapomniał, że Wrocław, gdzie został szefem IPN przez komunistów został odebrany Niemcom i osiedlili się tu Polacy. Pomijam, znane wszystkim- powody, na które nie mieliśmy większego wpływu. Polscy ideowi przodkowie Greniucha nie chcieli tych ziem, chcieli Lwowa, czyli byli wówczas bezrozumni. Przypomnę, że IPN został powołany także za sprawą AWS. Pewnie nie wiedzieli jakiego gada urodzili. Teraz ta instytucja ma około 400 milionów rocznego budżetu i pisze się tam nową historię Polski. Neofaszysta na posadzie IPN we Wrocławiu ma pewnie zamazać historię tego miasta. Ulokować tu szwadrony żołnierzy wyklętych, którzy odbili z rąk komunistów piastowski Wrocław. Polscy faszyści podpisali pakt z hitlerowcami, a oni (hitlerowcy) nie rościli już wtedy pretensji do tego miasta. Czy ta- póki co absurdalna- wersja to cel neofaszysty na stołku IPN we Wrocławiu i naplucie zarazem Wrocławianom w twarz, którzy to miasto podnieśli z ruin? Może i tak. Produkcja kłamstw to jedno z zadań tego PiS-owskiego, politycznego komanda (po niemiecku sonderkommando). Czesław Cyrul