Paraliż okolic dworca PKS

Maciej Stopczyk | Utworzono: 2010-10-26 12:37 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Paraliż okolic dworca PKS - Fot. Polbus
Fot. Polbus

Wszystko za sprawą mężczyzny, który chciał sprawdzić jak sprawnie działają służby. Policja w kilkadziesiąt minut po telefonie o podłożonej bombie na dworcu autobusowym zatrzymała 29-letniego mieszkańca Bytomia.

Jak tłumaczył mężczyzna, zadzwonił z informacją o podłożonym ładunku, bo chciał sprawdzić jak szybko na miejscu pojawią się służby. Żartowniś trafił do policyjnego aresztu, wkrótce usłyszy zarzuty.

Na dworcu autobusowym sytuacja wraca do normy, wcześniej, po telefonie zatrzymanego ewakuowano pasażerów, przez ponad godzinę zamknięty był też plac z peronami, a autobusy odjeżdżały z opóźnieniem z pod Wzgórza Andersa.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Rurabomber2010-10-26 12:58:53 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)