Świeradów Zdrój: Za miesiąc otwarcie wieży widokowej. Miasto przygotowuje tysiące miejsc parkingowych

Piotr Słowiński, km | Utworzono: 2021-04-21 18:12 | Zmodyfikowano: 2021-04-21 18:13
Świeradów Zdrój: Za miesiąc otwarcie wieży widokowej. Miasto przygotowuje tysiące miejsc parkingowych  - Fot. archiwum Radia Wrocław
Fot. archiwum Radia Wrocław

Burmistrz Roland Marciniak zdecydował, że na obrzeżach strefy uzdrowiskowej na ulicach powstaną dla nich tysiące miejsc i to bezpłatnych:

Mieszkańcy domagają się by samorząd zrezygnował z wyznaczania części miejsc parkingowych, chcą spowalniaczy na drogach, ograniczenia liczby parkingów wokół parków. Już teraz, jak mówią, trudno w czasie turystycznych szczytów nawet przejechać przez Świeradów. Coraz więcej osób z tego 5-tysięcznego miasteczka po prostu się wyprowadza sprzedając nieruchomości:

Świeradów czeka również przebudowa i reorganizacja wielu ulic. Miłośnik Świeradowa Bartosz Kijewski uważa, że zmiany powinien wprowadzać i parkingi budować inwestor, który postawił wieżę, a nie samorząd.

POSŁUCHAJ RELACJI PIOTRA SŁOWIŃSKIEGO:

Reklama

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~miejscowy2021-04-22 14:57:00 z adresu IP: (115.179.xxx.xxx)
Problem ze Świeradowem jest taki, że dolna stacja gondoli jest daleko od stacji kolejowej (nawet dalej niż w Karpaczu). Ponadto znacznie wydłuża czas jazdy konieczność zmiany kierunku w Gryfowie i potem "cofanie" się pociągu. Wszystko to sprawia, że jazda pociągiem jest tu mało opłacalna. Ponadto Świeradów nie umywa się pod względem atrakcyjności do sąsiedniego Karpacza i Szklarskiej. Takie linie powinny być reaktywowane jako ostatnie w kolejności (no może przed linią przez Sobótkę do Jedliny, która prowadzi przez same wioski). O wiele lepszym pomysłem byłaby reaktywacja trasy z Lwówka przez Wleń z północy na południe regionu, która powinna stanowić krwiobieg komunikacyjny tej części województwa. Plus oczywiście Karpacz i Kowary, które pod względem liczby turystów są dużo atrakcyjniejsze od Świeradowa.
~Komentarz został usunięty2021-04-22 14:55:17 z adresu IP: (211.206.xxx.xxx)
Komentarz został usunięty
~kot Larek ze Świeadowa2021-04-22 14:53:53 z adresu IP: (177.227.xxx.xxx)
Jeśli chodzi o Świeradów to sens miałaby jedynie linia do Czech przez Jindrichowice. I koniecznie z łącznicą z Rębiszowa do Miska skracającą drogę. Popatrzcie jakie tłumy jeżdżą przez Harrachov. A do tego zapupia Świeradowa pies z kulawą nogą nie pojedzie pociągiem. Dużo lepiej reaktywować linie do Lwówka, Karpacza i Kowar a nie takich dziur jak Świeradów. Kto tam przyjedzie i po co?
~gryfowianin2021-04-22 14:52:08 z adresu IP: (103.250.xxx.xxx)
Niech wyremontują linie do Karpacza, Kowar, Lwówka. To są linie turystyczne na których można liczyć na duży ruch. Po co pociągi w wygwizdowach typu Sobótka czy Świeradów gdzie psy d... szczekają? Wydają publiczną kasę ale niech przy tym jeszcze myślą!
~kaja8052021-04-22 14:50:28 z adresu IP: (183.177.xxx.xxx)
Ta trasa pociągu do Świeradowa nigdy nie była atrakcyjną trasa lepiej by było uruchomić trasę do Lwówka przez Wleń, Pilchowice o wiele była by dłuższa i bardziej turystyczna. Do Sobótki też nie ma sensu bo tam po drodze są same wsie o ile sie nie mylę
~Kociol20092021-04-22 14:49:05 z adresu IP: (39.111.xxx.xxx)
Po co pociągi do takiej dziury? Kto tam przyjedzie, szczególnie po tym jak zniszczyli krajobraz szpetną ruderą?? Co do linii do Karpacza i Kowar to zgodzę się, że pociągi powinny tam powrócić (duże kurorty turystyczne). Tak samo warta reaktywacji jest linia z Jeleniej Góry do Lwówka o wysokiej atrakcyjności turystycznej (jedna z najpiękniejszych linii kolejowych w Polsce), która sama w sobie mogłaby być atrakcją turystyczną, przyciągającą mnóstwo turystów z Polski i zagranicy. Ale już przywracanie pociągów do Świeradowa jest mocno wątpliwe i mało sensowne. Świetnie to wykazał kilka dni temu pan Piotr Rachwalski - były prezes Kolei Dolnośląskich, za czasów którego liczba osób korzystających z kolei na Dolnym Śląsku wzrosła kilkakrotnie. Pozwolę sobie zacytować fragment jego analizy z Facebooka: "Analiza sensu ekonomicznego reaktywacji lokalnych linii w obecnym modelu na przykładzie Świeradowa (317/336) - w okresie analizowanym 10 lat Założenia: Długość linii ok. 16,5 km (bez odcinka do Świeradów Nadleśnictwo) Średnia liczba podróży mieszkańca Polski w roku: 12 podroży (z czego w 14 z 16 województw dużo poniżej 10). Liczba mieszkańców miejscowości przy linii kolejowej: 4000 Mirsk 4300 Świeradów 1700 reszta (w tym udział Gryfowa) – razem 10 000 mieszkańców; Liczba turystów w Świeradowie: dane oficjalne 46 000 noclegów/rocznie, średni pobyt 5 dni, daje liczbę 9200 turystów- kuracjuszy. Zakładamy (optymistycznie) że aż 1/5 z nich dojedzie koleją co da rocznie 1840 osób x 10 lat = 18 400 pasażerów. Zakładamy że każdy stały mieszkaniec pojedzie średnio raz na miesiąc (optymistycznie - każdy – staruszek, dziecko etc) – da to 12 podróży w roku/mieszkańca (średnia ogólnopolska), czyli 12 000 rocznie = 120 000 podróżnych w ciągu 10 lat Razem z turystami da to 138 400 pasażerów w ciągu 10 lat. Założenia – koszty i oferta: Koszt modernizacji linii wg PLK i analiz UMWD ok. 3 mln/km – razem 50 mln zł (bez kosztów ew. prac w Gryfowie) Oferta: 12 par kursów (co 2 h przez cały dzień, co godzinę w szczycie) Pociągi potrzebne do obsługi połączenia: 2 szynobusy dwu członowe (część kursów wydłużona do Jeleniej Góry czy/i Legnicy, potrzebna też rezerwa, stąd 2 pojazdy) Koszt utrzymania P3/P4 szynobusu 3000 zł/dzień/pojazd czyli dla 2 pojazdów 6000zł za dzień x 365 x 10 lat – 22 mln zł Koszt 1 pockm 20 zł (dostęp do torów, paliwo, maszynista, konduktor/kierpoć) x 12 par kursów x 16 km x 2 strony = 12 x 32km x 365 x 10lat x 20 zł = 28 032 000zł. W 2015 roku trójczłon Impuls 36WEa kosztował 11 030 000 netto za pojazd, dziś ceny wzrosły a pojazdy spalinowe są droższe niż elektryczne. Koszt 2 x nowy szynobus spalinowy 2 członowy to obecnie minimum 14 mln za skład. Mniejszych, jedno członowych nowych już nie ma w produkcji, a z uwagi na ich małą pojemność i niewielką różnicę w cenie i kosztach utrzymania nie warto brać pod uwagę tak małych pojazdów. Czyli: Pociągi: Zakup pociągów nowych zgodnych z TSI - 28 mln zł netto. Tory: 16,5 km x 3 mln/km modernizacja-naprawa główna + SRK etc – 50 mln Koszty utrzymania w ciągu 10 lat /bez P5, tylko P3 i P4 / - 2 szt x 3000zł x 365 dni x 10 lat – 22mln. Koszty prowadzenia ruchu (dostęp do torów, paliwo, pracownicze, obsługa finansowa kredytów, P1, P2 , mycie, sprzątanie, ubezpieczenie etc) – 20 zł/pockm x 12 par po 32km x 365 x 10lat = 28 mln zł Razem: 28 + 50+22+ 28 = 128 mln z publicznych pieniędzy w ciągu 10 lat (czyli 12,8 mln na rok). By przywrócić kolej do Mirska i Świeradowa i zapewnić ruch na 10 lat trzeba wydać ok. 128 mln zł z publicznych źródeł (różnych). Koszt na pasażera: 128 000 000mln zł : 138 000 pax = 928 zł/pasażera. Uwaga! Nie uwzględniliśmy tu kosztów remontu dworca w Świeradowie (już zrobiony) czy w Mirsku (straszy), nie uwzględniono też P5 ani kosztów kursów za Gryfów po linii 274 i dalej do Jeleniej czy do Legnicy/Wrocławia (obsługa techniczna, mycie, kursy z pasażerami). A te dojazdy/przejazdy także wpłynęłyby (negatywnie) na nasze wyliczenia, powiększając jeszcze koszty kolei. Jaką mamy alternatywę? Dla porównania symulacja kosztów innego rozwiązania tematu zapewnienia transportu między Świeradowem a Gryfowem: TAXI: Kosz TAXI w relacji Świeradów - Gryfów ok. 4 zł/km = 20km x 2 strony = 40 x 4 zł = 160 zł/w tą i z powrotem. Doliczmy 20 zł za czekanie i opłatę początkową – 180 zł/pasażera. 928zł (koszty w przeliczeniu na 1 pas kolei) – 180 = 748 zł. Zostaje jeszcze 748 zł oszczędności na pasażerze czyli: Koszt taxi: 180zł x 138 000 pas. = 24 840 000zł – koszt 10 lat wożenia TAXI wszystkich pasażerów (licząc że każdy pojedzie osobną taksówką, a wielu pojedzie razem, wspólnie) Koszt kolei: 928 zł x 138 000 pax = 128 064 000zł – koszt 10 lat wożenia koleją Różnica taxi/kolej: 103 224 000 zł, można przyjąć w zaokrągleniu 100 mln zł oszczędności. AUTO OSOBOWE: Zakładając, że ok. połowa z mieszkańców miejscowości przy torach - potencjalnych klientów kolei jest pełnoletnia i sprawna by mogła jeździć autem (pomijamy tu czy mają uprawnienia) to można by za budżet przeznaczony na reaktywację kupić każdemu dorosłemu (czyli 5000 osób - z wyłączeniem seniorów) używany, ale sprawny samochód osobowy na chodzie w cenie 5600 zł (średnia cena 15 letniego Opel Astra lub Corsa). 128 000 / 5000 = 25 600 zł , 5600 zakup auta + zostałoby jeszcze po 2000 zł na rok przez 10 lat na paliwo (rocznie ok. 450 litrów rocznie, co pozwoliłoby przejechać w tej cenie ok. 7500km na rok, czyli przejechać z Świeradowa do Gryfowa 188 razy na rok w tą i z powrotem, czyli pojechać co drugi dzień). Oczywiście ten model wyklucza turystów i jest bardzo nieekologiczny, gdyż intensyfikuje ruch samochodowy. Jeśli ktoś zarzuci że zakładamy kupno tak starego auta, to w ramach budżetu można kupić i droższy – lepszy, nowszy samochód – nawet i za 22 tys zł, wtedy na paliwo i tak zostanie tyle, ile wynosi koszt przelicznikowych 12 przejazdów rocznie (ok. 12 x 20km x 2 = 480 km/rok ok. 80 l/na rok, koszt ok 360 zł, czyli 3600 zł na 10 lat. AUTOBUS: A jaki byłby koszt uruchomienia profesjonalnej, o wysokim standardzie komunikacji autobusowej między Świeradowem a Gryfowem przez Mirsk? Zakładając wersję alternatywną atrakcyjną dla podróżnych, z 2 x większą liczbą połączeń w stosunku do kolei (24 pary zamiast 12 par pociągów, w stałym takcie – cyklicznie co godzinę przez cały dzień od 6 do 21,a w szczytach od 6 do 10 i od 13 do 17 co pół godziny) do obsługi potrzeba w szczytach 4 autobusów. Nowoczesny pojazd standardowy, ok.12 m, z klimatyzacją, miejscem na rowery, bagaże, wózek, niska podłoga , wifi etc. Koszt zakupu taboru (zakładamy nowy tabor): 4 x 1 000 000zł /szt. = 4 000 000zł. 14 pary x 20km x 2 = 960km/dzień x 365 = 350 400 km x 10 lat = 3 504 000km x 5zł/wozokm = 17 520 000zł Koszt zakupu taboru i utrzymania przez 10 lat połączenia 24 parami codziennych kursów to 17 520 000 zł. W porównaniu z koleją (128 000 000zł) to 110 480 000zł mniej, przy o 100% lepszej ofercie pod względem częstotliwości (24 pary zamiast 12) i dostępności (więcej przystanków w miastach, nie tylko dworzec). Podsumowując: Całkowity koszt reaktywacji i utrzymania ruchu kolejowego na analizowanej linii przez 10 lat wynosi 128 mln zł - to kwota, za którą wszystkim dorosłym mieszkańcom miejscowości obsługiwanych przez linię kupić można kilkunastoletnie sprawne auto i jeszcze zostałoby po przeszło 1000 zł rocznie na paliwo. W prostym porównaniu za tą samą kasę możemy wysyłać przez najbliższe 10 lat wszystkich mieszkańców i turystów taksówkami pojedynczo a i tak będzie to prawie 4 razy tańsze niż reaktywacja kolei w takim modeli jaki znamy. Lub możemy kupić wszystkim mieszkańcom używany samochód i dać im na paliwo na 10 lat dojazdów – w tej samej cenie. Można też uruchomić 2 x tyle kursów nowoczesnymi autobusami – nowymi, z niską podłogą, klimą, wifi, miejscem na rower czy wózek. Z zapewnieniem ruchu przez 10 lat będzie to i tak tańsze rozwiązanie o ponad 110 mln zł. Jak widać coś jest nie tak. Kolej bowiem płaci za wszystkie swoje koszty, transport drogowy (niezależnie jaki) jeździ po drogach za darmo. Mimo rzekomego wsparcia i promowania kolei przez UE nadal jest ona dużo droższa i mało konkurencyjna. WNIOSEK: Kolej MOŻE ale nie MUSI być ekonomiczna i ekologiczna. Nie wszędzie kolej się opłaca WPROST, nie wszędzie kolej ma sens. Czasem lepiej powiązać małe ośrodki z węzłem kolejowym czeto kursującym autobusem, np. wjeżdżającym wprost na peron z przesiadka „drzwi w drzwi” z pociągiem. Na początek, by wyrobić potoki byłoby to pewnie wskazane. Nic gorszego bowiem, jak kilka par pociągu konkurującego i przegrywającego z kilkudziesięcioma busami…" Myślę, że ta szczegółowa analiza przeprowadzona przez osobę, która jednak ma jakieś pojęcie o kolei (i to całkiem dobre) nie pozostawia złudzeń odnośnie przywracania pociągów do Świeradowa, które nie miałoby żadnego sensu ekonomicznego ani nawet społecznego (za dużo mniejsze pieniądze można uruchomić o wiele lepszą komunikację). Można ją odnieść zresztą też do innych bocznych linii prowadzące przez słabo zaludnione tereny, np. trasy do Sobótki, przy której znajduje się tylko jedno małe, 3-tysięczne miasteczko (Sobótka) i poza tym same wioski. Tutaj wszelkie kalkulacje wypadają jeszcze bardziej na niekorzyść jeśli chodzi o przywracanie pociągów.
~co tu robić?2021-04-21 22:41:26 z adresu IP: (46.205.xxx.xxx)
tak źle i tak niedobrze...