Ponad 300 mieszkań zostanie wybudowanych na wrocławskim osiedlu Leśnica

Droga Pani! Ja mieszkam w Leśnicy od 1986 roku (od czwartego roku życia). Moi dziadkowie mieszkali w okolicach i samej Leśnicy przez większość swojego życia i jeśli chodziła Pani tutaj do szkoły, to z pewnością miała Pani z nimi kontakt. Nie mniej jednak przyznam, że ja również czasami nie poznaję tego miejsca :-) Kiedyś faktycznie wszyscy się znali, przynajmniej z widzenia. Dzisiaj tymczasem można stanąć na Średzkiej i codziennie widzieć kompletnie nieznajome twarze przechodniów. Wydaje mi się, że już po "Powodzi", a szczególnie po roku 2000 zaczął się ogromnie duży napływ ludzi na nasze osiedle i ekstremalna rozbudowa. Większość moich sąsiadów to osoby przejezdne, z różnych części Polski. Ba! Nawet moja żona :-) Ale wspaniałe jest to, że Ci ludzie scalają się z tym miejscem. Czasu się nie zatrzyma. Za chwilę i nas nie będzie, a miejsce pozostanie, tylko trochę inne. Pozdrawiam serdecznie! Miłego dnia!

Wystarczy przemieścić się 2 km i już się sprawy załatwia w Środzie - czy to bliżej ? Niekoniecznie, ale z pewnością łatwiej i prościej. Mam porównanie mieszkając wcześniej po wrocławskiej stronie miedzy - to co w Środzie załatwiam przy pomocy jednej wizyty, we Wrocławiu trwało miesiąc i zawsze jedno tłumaczenie - bo tyle czasu ma urząd. Już nie wspomnę jaki numer zrobili koledze - w ostatni dzień terminu pismo o uzupełnienie wniosku, aby mieć następny miesiąc. Jak widać można tak, a gdzie indziej można po wykryciu jakiś błędów wykonać od razu telefon i kazać coś poprawić .