24 lata temu zaczęła się powódź we Wrocławiu

BT | Utworzono: 2021-07-12 14:33 | Zmodyfikowano: 2021-07-12 14:34
24 lata temu zaczęła się powódź we Wrocławiu - fot. Bielasiński Jerzy (CC BY 3.0 PL)
fot. Bielasiński Jerzy (CC BY 3.0 PL)

Woda w Nowym Kozanowie sięgała wysokości dwóch metrów. Woda zalewała wciąż nowe tereny. Po tygodniu, stan pogotowia przeciwpowodziowego ogłoszono w kolejnych województwach. Powódź obejmowała kolejne miasta, pochłaniając dalsze ofiary. Dramatyczna sytuacja panowała Raciborzu, w Nysie, Kędzierzynie-Koźlu. Odcięte od świata zostało Opole. 12 lipca tragedia dotknęła Wrocław, mieszkańcy okolicznych wsi nie dopuścili do wysadzenia wałów i tym samym uratowania miasta. Na niektórych osiedlach woda sięgała powyżej pierwszego piętra.

fot. Grabkowski Wacław (CC BY 3.0 PL)

Druga fala opadów trwała od 18 do 20 lipca. Mimo że deszcze nie były tak intensywne jak poprzednio, znacznie utrudniły usuwanie skutków powodzi. Dopiero 21 lipca premier Włodzimierz Cimoszewicz przeprosił powodzian za swoje słowa wypowiedziane na początku katastrofy. Powiedział on wtedy, że ludzie poszkodowani w wyniku powodzi, zarówno mieszkańcy miast, jak i rolnicy, nie otrzymają żadnych odszkodowań z budżetu państwa. Premier przyznał, że wobec żywiołu i strat poniesionych przez ludzi, jego wypowiedź wywołała zrozumiałe rozgoryczenie:

POSŁUCHAJ REPORTAŻU: Powódź we wspomnieniach


24 lipca pod wodą znajdowało się jeszcze 440 miejscowości, zaś alarm powodziowy obowiązywał w 10. województwach. Do setek tysięcy domów nie mogli wrócić ich mieszkańcy, ponieważ stracili cały dobytek.

Pod koniec miesiąca pierwsza fala kulminacyjna na Odrze minęła województwo szczecińskie, wody zmieściły się w obrębie wałów przeciwpowodziowych. Na wszystkich rzekach w kraju odnotowano spadek poziomu wód. Wszystkie straty spowodowane powodzią, rząd Włodzimierza Cimoszewicza ocenił na 9 miliardów złotych, jednak potem okazało się, że sięgają one dwunastu miliardów. 18 lipca był dniem żałoby narodowej dla uczczenia ofiar kataklizmu, ogłoszonym przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Usuwanie skutków powodzi natomiast trwało kolejne lata.

fot. Styczyńska Agnieszka (CC BY 3.0 PL)


Komentarze (8)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~wrocławianin2021-07-13 10:46:01 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
24 lata temu zaczęła się powódź we Wrocławiu. Dla Pana Prezydenta Bogdana Zdrojewskiego był to egzamin czy nadaje się na prezydenta. Gdyby na jego miejscu był $utryk to by się lansował w mediach i Internecie zwiększając dobową ilość postów.
~Radioamatorzy2021-07-13 07:07:15 z adresu IP: (194.181.xxx.xxx)
krótkofalowcy jak i samo radio bez nich rozmiar tragedii był by ogromny.
~Nick 2021-07-13 06:25:24 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
WAŁ W ŁANACH BYŁ WAŁ WLANACH JEST WAŁ W ŁANACH BEDZIE I ZADEN S........ SIE GO NIE POZBĘDZIE
~Toom2021-07-13 14:50:19 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Dla 200-500 rodzin, którym by zapłacono za szkody, utopiono całe miaste. Ot polityka
~Nick 2021-07-13 06:23:21 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Mieszkańcy niektórych wsi nie dali wysadzić wałów gdyż walczyli wielka wodą i arogancją władzy, to przez wielo letnie zaniedbania o urządzenia hydrologiczne było jak było od 1997 trwają przebudowy wałów i urządzeń hydrologicznych po dziś dzien
~CCCP eu SZEPAN2021-07-13 02:33:57 z adresu IP: (46.169.xxx.xxx)
dziabaj się
~Lira2021-07-12 20:39:05 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Kiedy zaczniemy szanować wodę i budować zbiorniki ? Mieliśmy budować 49 zbiorników na dopływach do Odry - decyzja po powodzi w 1997r. Kiedy powrócimy do deklaracji Rządu i ODGW - zwłaszcza po powodzi 1997 - o konieczności realizacji budowy 49 zbiorników wodnych na dopływach do Odry. Zgodnie z planami Niemieckimi po wielkich powodziach w 1903 i 1905 r i w ich efekcie wybudowano nowoczesny system zabezpieczający – do 1920 powstał wrocławski węzeł wodny, złożony z kanałów przeciwpowodziowych, 93 km wałów, 11 jazów oraz 10 śluz żeglugowych, mogący poradzić sobie z wodą o przepływie 2200–2400 m³/s (626 cm). System ten sprawdził się podczas powodzi w latach 1975 i 1985, jednak nie uwzględniał kumulacji fal z więcej niż jednej rzeki 3600 m³/s. Niemcy planowali wybudowanie 49 zbiorników na dopływach do rzeki Odry. Pomysł został podchwycony po powodzi w 1997. Ale pozostało na planach. Więc zagrożenie .
~Andrzej 64 2021-07-12 15:56:58 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Tak właśnie komuchy rządzili a teraz szczękaja że jest taka tragedia moim zdaniem i nawet wielu wyznaje pogląd że towarzysz bolszewik Cimoszewicz powinien siedzieć