Niespodziewana porażka KPR Kobierzyce

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2021-10-15 21:41

Rzucanie rozpoczęły gospodynie, które po trafieniach Joanny Gadziny i Valentiny Nestasiaruk prowadziły już dwoma bramkami (2-0 w 3’). Spore problemy na lewym rozegraniu miała Zorica Despodovska – Macedonka nie mogła przebić się przez defensywę przeciwniczek (4-1 w 6’). Kobierzyczanki wykorzystały za to osłabienie Eurobudu i w przewadze liczebnej zdołały zmniejszyć straty. Bramkę kontaktową, posyłając piłkę przez całe boisko zdobyła Barbara Zima (4-3 w 8’).

Później do głosu znów doszły podopieczne Reidara Moistada. Największe zagrożenie stanowiła Aleksandra Dorsz, która pod nieobecność kontuzjowanej Sylwii Matuszczyk, świetnie radziła sobie na pozycji obrotowej (9-6 w 16’). Kobierki miały jednak większe kłopoty, bowiem już w 18’ za faul na zawodniczce w kontrze czerwoną kartkę otrzymała Vitoria Macedo, najskuteczniejsza z trójkolorowych w tym sezonie. Gdyby rzut karny wykorzystała Magda Balsam, przewaga JKS-u wynosiłaby już pięć oczek. W bezpośrednim pojedynku lepsza była jednak Zima (10-6 w 18’). O czas poprosiła Edyta Majdzińska.

Po powrocie na boisko jej podopieczne wyrzuciły na dwuminutowe kary najpierw Katarzynę Kozimur, a chwilę później Aleksandrę Zimny. Kobierki wykorzystały osłabienie rywalek i zaczęły powoli odrabiać straty. Kilka piłek odbiła Basia Zima, a po bramce Karoliny Wicik dystans wynosił już tylko dwa trafienia (12-10 w 25’). Taki stan rzeczy utrzymał się do przerwy, a jarosławianki schodziły do szatni przy wyniku 14-12.

Po zmianie stron lepiej rozpoczęły gospodynie (16-13 w 33’). W krótkim czasie ekipa Reidara Moistada zdołała wyjść na najwyższe, pięciobramkowe prowadzenie (19-14 w 39’). O chwilę na rozmowę ze swoim zespołem poprosiła Edyta Majdzińska. Uwagi podziałały, a ciężar kończenia akcji w ataku wziął na siebie duet Wiertelak – Wicik. To trafienia tej dwójki pozwoliły przyjezdnym nieco zmniejszyć straty (22-20 w 48’).

Wówczas do głosu doszedł JKS, który ponownie odskoczył rywalkom (25-21 w 56’). Jarosławianki wciąż korzystały z dobrze dysponowanej Dorsz. Na niewiele ponad trzy minuty przed końcem czerwoną kartkę z gradacji kar otrzymała Aleksandra Kucharska. Mimo osłabienia jej koleżanki z zespołu zdołały jeszcze nawiązać walkę z gospodyniami, dopisując na swoje konto trzy bramki z rzędu. Na odwrócenie losów spotkania brakło jednak czasu. Ostatecznie to EUROBUD wygrał 26-25.

MVP spotkania wybrano Aleksandrę Dorsz, a najlepszą zawodniczką KPR-u została Mariola Wiertelak.

Już we wtorek, na zakończenie pierwszej rundy PGNiG Superligi kobiet, Kobierki podejmą we własnej hali mistrzynie Polski, MKS Zagłębie Lubin. Dolnośląskie derby zaplanowano na godz. 16:20.

EUROBUD JKS Jarosław – KPR Gminy Kobierzyce 26:25 (14:12)

JKS: Kukharchyk, Durasinović – Balsam 1, Gadzina 4, Dorsz 8, Mrden 1, Nestsairuk 4, Volovnyk, Zimny 5, Strózik, Kozimur 4, Vukcević

KPR: Zima 1 – Olek 3, Kucharska 1, Tomczyk 2, Buklarewicz 8, Janas, Wiertelak 6, Kozioł, Ważna, Ivanović, Despodovska, Wicik 4, Shupyk, Macedo

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.