Turów - Siarka 102:68: Szybko i łatwo

| Utworzono: 2010-12-04 21:59 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Mecz zupełnie bez historii. W zgorzeleckiej hali wiało nudą, bo Siarka to zdecydowanie najsłabszy zespół ekstraklasy. Ekipa z Tarnobrzega przegrała po raz ósmy z rzędu. A Turów triumfował w TBL po raz trzeci z kolei, a wliczając mecze w Pucharze Polski było to już piąte z rzędu zwycięstwo zespołu Jacka Winnickiego.

Trener mając za rywala drużynę tak słabą postanowił dać pograć swoim wszystkim koszykarzom. I tylko Michael Kuebler nie zdobył dla Turowa punktów. Pozostali gracze mieli swój wkład w imponujący strzelecki dorobek zespołu. Najlepiej zaprezentowali się niezywkle skuteczni Ivan Koljević, Ivan Zigeranović i Marko Brkić.

Choć tak naprawdę na wyróżnienie zasługuje tylko jeden gracz. To Kevin Goffney z Siarki. Amerykanin zdobył 29 punktów, miał 12 zbiórek i jako jedyny w drużynie przyjezdnych zaprezentował poziom godny ekstraklasy. Uchronił zespół przed totalną kompromitacją, choć porażka 68:102 to i tak wynik, którego nawet beniaminek powinien się wstydzić.

Po takim meczu trudno powiedzieć czy Turów jest już gotowy do walki z najlepszymi. Forma na pewno rośnie, a w grze zawodników widać dużo pewności siebie. Teraz czas skonfrontować umiejętności z równorzędnymi rywalami.

PGE Turów Zgorzelec - Siarka Tarnobrzeg 102:68 (25:14, 26:18, 26:18, 25:18)

PGE Turów: Koljević 17, Zigeranović 15, Brkić 15, Jackson 11, Wysocki 10, Thomas 9, Tomaszek 7, Gabiński 6, Jarecki 5, Jarmakowicz 4, Bochno 3, Kuebler 0

Siarka: Goffney 29, Truscott 12, Wall 10, Deloach 8, Pringle 5, Baran 3, Krupa 1, Miszczuk 0, Mortka 0, Juniak 0.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.