Krytyczna jakość powietrza we Wrocławiu. Lepiej nie wychodzić z domu

I kolejny, na razie bez mgły smrodny wieczór sie zaczął. A tu czytam, że wyburzą budynek Orange i postawią najpiękniejszy apartamentowiec po 30 tys. za m². I o to chodzi, żeby zatkać co tylko się da. Ekonomia. Tak trzymać !

Od 40 lat szkoli się fachowców od ochrony powietrza. Tylko nikt nie chce ich słuchać bo wyniki badań nie pasują do narracji forpoczty eko-terrorystów. Najbardziej szkodzą samochody spalinowe i samoloty. Ogrzewania gazowe też emitują bezwodniki kwasów i tylko pyłów jest mniej. Najwięcej kopciuchów jest w mieszkaniach czynszowych. Samorządy miast walczą z właścicielami nieruchomości o wymianę systemów ogrzewania a same nie poczuwają się do tego obowiązku jako właściciele budynków komunalnych. Na mojej ulicy sąsiedzi mają ogrzewania gazowe ale w nocy snuje się swąd palonego drewna w kominkach i dymy z węgla podłego gatunku.

Czepiacie się, nie ma czasu na pierdoły, tiktok to jest dopiero wyzwanie. Może już tam jest filmik ze smogu

To już norma prawie codzienna, a nie krytyczna. Bez czujników i sensorów mozna stwierdzić mieszkając w bloku na wyższych piętrach. Jesli nie wieje silny wiatr, tak będzie do późnej wiosny bo zaplombowane miasto nie oddycha. Pozwalajmy na dalsze zatykanie kazdej wolnej przestrzeni, wtedy 1 komin wystarczy. A przepisy przecież są, tylko nie egzekwuje się ich. Tak jak te nakazujace sprzątanie po pupilach. Widzieliście bałwany na trawnikach z pierwszego śniegu - snieg prawie nie widoczny. A może by tak jakieś protesty przeciwko plombom i odchodom, może to też wina Kaczora.

Krytyczna jakość powietrza we Wrocławiu, bo Urząd przez ponad dwa lata kadencji $utryka nie podłączył budynków komunalnych do elektrociepłowni.

no ale z czego to wynika, auta, czy kominy