Do Hamburga po awans

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2022-03-15 18:01

Drużyna z Hamburga nie ma ostatnio najlepszej serii. W przeciągu dwóch poprzednich miesięcy Niemcy wygrali zaledwie trzy mecze, a aż ośmiokrotnie z parkietu schodzili pokonani. Trzeba też jednak wspomnieć, iż nie mieli oni łatwego terminarza, albowiem przyszło im się zmierzyć głównie z czołówką Bundesligi. Z drugiej strony jedyne dwa zwycięstwa w lidze odnieśli nad zespołami broniącymi się przed spadkiem. Sam Hamburg z bilansem 12-11 zajmuje aktualnie dziewiąte miejsce w tabeli. Nasz najbliższy rywal ma tyle samo zwycięstw, co zespół przed nimi, aczkolwiek nie jest w najlepszej sytuacji, bo ma też już rozegrane dwa mecze więcej.

W EuroCupie niemieckiemu zespołowi również wiedzie się różnie. Ostatnio jeden mecz wygrali, a jeden przegrali. W lutym po zaciętym spotkaniu pokonali MoraBanc Andorra 85:78. Z kolei w zeszłym tygodniu wysoko ulegli Boulogne Metropolitans 62:85. Tym samym Towers legitymuje się bilansem 5-8 (przy uwzględnieniu wyników z Lokomotiwem), który na ten moment daje klubowi ósme miejsce w tabeli. W poprzednich dwóch spotkaniach w drużynie z Hamburga najlepiej spisywał się Lukas Meisner, lecz będący w coraz lepszej formie Niemiec z pewnością nie jest jedynym godnym uwagi zawodnikiem.

Koszykarze Śląska przede wszystkim będą musieli uważać na następującą trójkę: Caleb Homesley (średnio 18,2 pkt. w tym sezonie), Jaylon Brown (15,4 pkt.) oraz Maik Kotsar (13 pkt., 6,6 zb.). Dwaj Amerykanie zdążyli już zwrócić uwagę kibiców swoimi świetnymi występami w europejskich pucharach. Homesley został wybrany MVP 9. kolejki 7DAYS EuroCup, z kolei Brown tą samą nagrodą nagrodzony został w 12. serii spotkań. Polscy fani koszykówki jeszcze lepiej powinni kojarzyć Estończyka, wszak podczas ostatniego okienka reprezentacyjnego to właśnie on napsuł naszej kadrze sporo krwi.

Wrocławianie do Hamburga pojadą w nienajlepszych nastrojach, ponieważ po przerwie na zgrupowanie doznali pierwszej porażki. W sobotę w Hali Stulecia musieli uznać wyższość Legii Warszawa (78:91). Spotkanie to od początku nie przebiegało tak, jak byśmy tego chcieli, lecz w czwartej kwarcie Travis Trice poderwał nasz zespół do walki. Ostatecznie Legioniści przetrzymali mały kryzys i pewnie dowieźli zwycięstwo. – W tym spotkaniu nie byliśmy sobą. Był to dla nas bardzo ciężki mecz, gdyż od początku nie układał się on po naszej myśli. Legia z kolei była bardzo konsekwentna i wykorzystywała wszystkie nasze błędy – tak ostatnie spotkanie ocenił Łukasz Kolenda.

Trójkolorowi nie zaprezentowali się w tym starciu zbyt dobrze, jednak wydaje się, iż był to tylko wypadek przy pracy, ponieważ wcześniej grali bardzo dobrze. W Energa Basket Lidze najpierw pokonali Enea Abramczyk Astorię Bydgoszcz 88:77, by następnie ograć Trefl Sopot 102:89. Dwa wyjazdowe zwycięstwa pozwoliły Śląskowi zadomowić się w pierwszej czwórce ligowej tabeli. Następnie przyszło bardzo ważne zwycięstwo z Dolomiti Energia Trento (77:68) w Hali Stulecia – dzięki tej wygranej mocno przybliżyliśmy się do play-offów 7DAYS EuroCup.

– Jako drużyna nie zwracamy uwagi na to, kto ile meczów wygrał, czy to w lidze czy też w europejskich pucharach. Skupiamy się na sobie, przede wszystkim chcemy, żeby zespół dobrze prezentował się na boisku. Świetnie pamiętam pierwszy mecz z Hamburgiem, jako że była to nasza pierwsza wygrana w tych rozgrywkach. Z pewnością jest to mocna drużyna, która walczy zarówno w silnej lidze niemieckiej, jak i w EuroCupie. Do Niemiec jedziemy jednak po zapewnienie sobie awansu do fazy play-off, a nawet o możliwość powalczenia o siódme miejsce w naszej grupie – tak Kolenda wypowiada się na temat najbliższego przeciwnika.

Jeśli w środę WKS wygra z Hamburgiem, to będzie już pewny zajęcia co najmniej ósmego miejsca w tabeli – oczywiście pod warunkiem, że władze EuroCupu utrzymają zwieszenie dla wszystkich rosyjskich klubów. Wtedy wygrana z Towers pozwoli powalczyć nawet o siódmą lokatę. Na dodatek Śląsk rywalizowałby o nią właśnie z klubem z Hamburga, od którego miałby wówczas lepszy bezpośredni bilans. To właśnie z niemiecki zespołem wrocławska drużyna wygrała pierwsze spotkanie w tych rozgrywkach - w grudniu w Hali Orbita 87:71. 


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.