Karambol koło Lubina

Tuż przed zjazdem na Szklary Górne zdeżyło się 8 aut - w tym dwie cięzarówki. Do szpitala karetki przewiozły 5 osób.

Na szczęście ich stan - zdaniem lekarzy - nie budzi obaw. W tej chwili trwa usuwanie aut biorących udział w karambolu - nieczynna jest jedna nitka jezdni.

Drugą dwupasmówką policjanci puścili ruch w obie strony, zatem da się tą drogą przejechać, ale trzeba uważać na przewężeniu. Tym bardziej, że drogę pokrywa niespełna centymetrowa warstwa zmrożonego deszczu.

Aspirant Jan Pociecha z lubińskiej komendy zapytany o przyczyny zerzenia tak dużej liczby aut podkreśla, że w tej chwili trudno o jednoznaczną odpowiedź, ale z pewnością lód na drodze miał duży wpływ na wypadek.