16-latek z podwrocławskich Kobierzyc mierzył się z najlepszymi na świecie

PP/inf. prasowa | Utworzono: 2022-07-20 06:45 | Zmodyfikowano: 2022-07-20 06:45
16-latek z podwrocławskich Kobierzyc mierzył się z najlepszymi na świecie - fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

Obecność imprezy w światowym czempionacie oznaczała, że Hubert miał okazję porównać się z najlepszymi kierowcami na świecie. Co więcej, w nadbałtyckim kraju zaplanowano także rundę mistrzostw świata juniorów, którzy korzystają z dokładnie takiego samego auta jak Hubert: Forda Fiesty Rally3.

- Rajd Estonii był naprawdę wymagającym rajdem. Jazda na końcu stawki nie była łatwa, bo droga była bardzo mocno zniszczona. Z mojej jazdy nie jestem do końca zadowolony, ponieważ nie mogłem złapać tempa, co było spowodowane brakiem testów. Na pewno wynieśliśmy z tego rajdu sporo doświadczenia, które może w przyszłości zaprocentować – tłumaczył Hubert.

- Rajd Estonii to kolejne wyzwanie jakie stanęło przed nami w tym sezonie. Nie będę ukrywał, że okazało się ono dużo trudniejsze niż się spodziewaliśmy. Powodem tych trudności była przede wszystkim pogoda, która w trakcie rajdu zmieniała się z godziny na godzinę. Na dwóch z siedmiu odcinków specjalnych trafiliśmy na oberwanie chmury, które było tak mocne, że momentami ciężko było trafić w drogę. Pomimo tego że nie mieliśmy możliwości potestować przed rajdem, uważam że Hubert jechał od początku naprawdę dobrym tempem. Kolejny raz pokazał, że potrafi rywalizować na wysokim poziomie nie popełniając błędów, zarówno w zrobieniu opisu na tak trudnych odcinkach jak i w jeździe na wysokim poziomie - komentował pilot młodego kierowcy, Michał Kuśnierz.

Ze względu na swój wiek Hubert nie mógł przejechać całej trasy rajdu zaplanowanej dla stawki mistrzostw świata. W ramach krajowych mistrzostw 16-latek zaliczył siedem rożnych odcinków specjalnych. Każdy z nich był jednak w takiej samej konfiguracji, co trasa mistrzostw świata. Pozwoliło to na bezpośrednie porównanie z najlepszymi.

Hubert rozpoczął rywalizację pechowo. Na drugim odcinku uszkodził oponę i na pozostałych próbach musiał gonić najlepszych w mistrzostwach Estonii. Bardzo dobra jazda na kolejnych próbach pozwoliła jednak znacząco odrobić straty i Hubert, którego pilotował Michał Kuśnierz, znalazł się na piątym miejscu, drugim wśród kierowców aut Rally3 (EMV3). Umocniło to 16-latka na fotelu lidera klasyfikacji sezonu w klasie. W porównaniu do kierowców startujących w mistrzostwach świata juniorów, kobierzyczanin uzyskiwał czasy w okolicach piątego miejsca. 

W najbliższy weekend Hubert Laskowski wystartuje w Rajdzie Małopolski. To jedna z niewielu okazji, by zobaczyć młodego kierowcę z Dolnego Śląska na polskich odcinkach specjalnych.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.