Schroniska górskie walczą o utrzymanie niskich cen

Bartosz Szarafin, KM | Utworzono: 2022-10-05 18:35 | Zmodyfikowano: 2022-10-05 18:53
Schroniska górskie walczą o utrzymanie niskich cen - fot. Bartosz Szarafin
fot. Bartosz Szarafin

Ta zima będzie prawdziwym sprawdzianem wytrzymałości także dla gospodarzy górskich schronisk. Prowadzący te obiekty robią wszystko, by utrzymać niskie ceny, które są jedną z cech takich obiektów, ale koszty opału i energii nie dają złudzeń.

- Łatwo nie będzie - potwierdza Karol Golembka - gospodarz Zygmuntówki w Górach Sowich:

Zygmuntówka ma tonę ekogroszku. Na cały sezon potrzebuje siedmiokrotnie więcej. Rozważa obniżenie temperatury i rozpoczęcie sezonu grzewczego tak późno jak się da. Podobne dylematy ma również Maciej Sokołowski. Gospodarz Pasterki i Schroniska na Szczelińcu:

To może oznaczać, że pokoje będą rezerwowane tylko przez internet, a klucze turyści będą wydobywać ze skrytki za pomocą kodu. Prowadzący schroniska starają się uniknąć zamykania w tygodniu, gdy ruch jest minimalny. Na razie niektórzy ograniczają się jedynie do skracania godzin otwarcia.

Gospodarze Pasterki, Andrzejówki czy Zygmuntówki wprowadzają plany oszczędnościowe. Skrócenie godzin otwarcia to najprostszy z nich, ale kreatywnych nie brakuje.

- mówili Maciej Sokołowski z Pasterki i Szczelińca, Karol Golembka z Zygmuntówki i Andrzej Sawicki z Andrzejówki. Z pewnością tej zimy odwiedzając schroniska nie spotkamy się z uderzającym z wnętrza ciepłem, a przynajmniej nie tak jak dawniej.

POSŁUCHAJ RELACJI BARTOSZA SZARAFINA:

Cz. 1

Cz. 2

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Piechotka 2022-10-06 14:32:36 z adresu IP: (2a02:a31b:8539:ba80:9c73:x:x:x)
Niestety... Brak ciepłego schroniska na trasie spowoduje omijanie go całkowicie. Nikt upocony , ugrzany lub zmarznięty nie będzie ryzykowal zapalenia płuc siedząc w chłodnym schronisku. To jedna z najbardziej nieprzyjemnych myśli związanych z chodzeniem po górach. Lepiej iść dalej i zejść z gór do ciepłego miejsca. Schroniska muszą reaktywować kominki i kozy i na dole nahajcować. Nie ma innej rady.