Zwycięska seria koszykarzy Śląska trwa

WK, inf. prasowa | Utworzono: 2022-10-29 20:56 | Zmodyfikowano: 2022-10-29 22:09
Zwycięska seria koszykarzy Śląska trwa - fot. wks-slask.eu
fot. wks-slask.eu

Pierwsza kwarta zaczęła się od prawdziwej wymiany ciosów. Pierwsze uderzenie wyprowadzili goście, którzy zameldowali się w hali Orbita potężnym wsadem Wojciecha Tomaszewskiego. Odpowiedź Śląska była bardzo szybka. No look pass Jeremiah Martina do Aleksandra Dziewy, a ten wykończył akcję bardzo ładnym wsadem. Po wyrównanym początku, w drugiej połowie pierwszej kwarty Śląsk zaczął odjeżdżać. Skuteczna gra między innymi Conora Morgana i Dziewy sprawiła, że przewaga po pierwszej odsłonie wynosiła już trzynaście oczek (26:13).

W drugiej kwarcie kibice oglądali zupełnie inne widowisko. Gra była bardzo szarpana i to odpowiadało gościom, którzy sukcesywnie niwelowali straty. Raz zryw z jednej strony, raz z drugiej i taki obraz można było obserwować właściwie do końca pierwszej połowy. W końcówce lepszy okres zanotowali goście, którzy za sprawą trafienia zza łuku w wykonaniu Sterlinga Gibbsa zniwelowali stratę do zaledwie sześciu oczek (41:35).

Trzecia kwarta znowu pozwoliła wrocławianom oddalić się na bezpieczną odległość. Skuteczna i konsekwentna gra sprawiała, że przewaga konsekwentnie rosła. Bardzo dobrze cały czas spisywał się Morgan, dla którego był to jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy ligowy mecz w barwach WKS-u. Swoje dokładał również Dziewa i Łukasz Kolenda. Przed ostatnią odsłoną przewaga wynosiła trzynaście punktów (65:52).

Wydawało się, że Śląsk bezpiecznie dowiezie swoje prowadzenie do końca i zaliczy spokojne zwycięstwo. Nic bardziej mylnego. Po stronie gości znakomicie prezentował się Gibbs, który sprawiał sporo problemów defensywie Śląska i to głównie dzięki niemu Twarde Pierniki do samego końca liczyły się w grze o wygraną. W pewnym momencie przewaga stopniała nawet do trzech oczek (73:70), jednak w kluczowym momencie Kolenda trafił za trzy i dał wrocławianom bezpieczny zapas na końcówkę, a Ci nie dali już sobie wyrwać wygranej.

Śląsk Wrocław – Twarde Pierniki Toruń 79:74 (26:13, 15:22, 24:17, 14:22).

Punkty:

Śląsk Wrocław: Conor Morgan 16, Jeremiah Martin 16, Aleksander Dziewa 15, Łukasz Kolenda 15, Jakub Nizioł 10, Daniel Gołębiowski 5, Arciom Parachouski 2, Mikołaj Adamczak 0, Aleksander Wiśniewski 0;

Twarde Pierniki Toruń:
Sterling Gibbs 20, Bartosz Diduszko 17, Stefan Kenic 13, Aaron Cel 12, Joey Brunk 7, Wojciech Tomaszewski 3, Marcus Burk 2, Szymon Janczak 0, Kacper Gordon 0.

Reklama