Freeda szuka domu

Alan Weiss | Utworzono: 2011-02-23 10:35 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Freeda szuka domu -

Człowieka, który miałby cierpliwość i wyrozumiałość dla tej wielce indywidualistycznej, ale jeszcze cudniejszej Lisiej istoty. Po trzech tygodniach spędzonych w mieszkaniu zaczyna ufać ludziom, choć lęki z przeszłości i emocje związane ze zamianami wyładowuje wciąż na kabelkach, książkach (póki co skupia się na dobrej literaturze) i innych sprzętach.

Lecz jej demolująca osobowość to także wina wyrzynających się ząbków. Wszak nie skończyła jeszcze roku. Łapkę, której groziła amputacja, udało się uratować. Zaczęła już na nią stawać. Kuleje, co jednak nie przeszkadza jej wskakiwać na lodówkę i kredens. Oswaja przestrzeń.

Smok domowy, wilczurowaty kundel z poturbowaną przeszłością, przygląda się wybrykom lisiej młodzieżówki spokojnie, czasem - gdy Freeda postanowi go przeskoczyć - z lekkim politowaniem. Ona zaś ma małego stracha przed Nim, ale nie jest agresywna. Czasem na niego tylko poszczekuje z daleka. Jak będzie zachowywała się wobec innych zwierząt - o co pytają zainteresowani adopcją - nie wiem. Jest młodziutka, więc pewnie można ją zsocjalizować. Jeśli pokazuje zęby to tylko ze strachu.



Niemniej, krok jaki zrobiła od momentu, gdy do nas trafiła jest niesamowity i rokuje bardzo dobrze. Wszak na początku na widok człowieka wbijała się w róg klatki i fukała. Teraz daje się głaskać. Ale jak z kotem - trzeba wyczuć moment i koniecznie zaczynać głaskanie od grzbietu lub karku. Zanurzenie ręki w tą miękkość rekompensuje wszystkie straty materialne i nieprzespane noce. Tak noce. Nocne żerowanie to instynkt lisi, choć jak się zdaje harcowania po ciemnicy są mniej intensywne teraz. A może to ja się uodporniłem?

Wydaje się, że dla Freedy najlepszy byłby dom z ogrodem, a gdyby w ogrodzie stała woliera (zabezpieczona przed podkopami, z zadaszeniem, bo lisy się świetnie wspinają) byłoby świetnie. Jednakże najważniejsze jest podejście Człowieka. Wydaje mi się, że bez problemu można ją przystosować do życia w mieszkaniu. To taki średniej wielkości piesek (waży poniżej 5 kg), którego wielkość i tak jest nieco pozorowana przez puszystość i niezwykłą ogoniastość. Wychodzenie z nią możliwe będzie tylko na smyczy i szelkach (obroża nie jest zbyt pewna). Póki co jednak nie wychodzi. Załatwia się do metalowej kuwety, a właściwie zlewu, bo plastikowa kocia kuweta została rozszarpana jako odreagowanie wizyty u weterynarza. W związku z leczeniem łapy, oprócz okładów, otrzymywała antybiotyk, więc szczepienie nie było możliwe. Teraz zostanie odrobaczona, a następnie zaszczepiona.

Je surowe mięso - ścinki i resztki ze sklepu mięsnego. Taniej to wychodzi niż kupowanie puszek psich lub kocich. Podejmuję jednak próby przestawienia jej na suchą karmę dla psów. Na razie bezskutecznie, ale muszę przyznać, że niezbyt stanowczo wprowadzam zmiany żywieniowe.

tekst: woluntariusz EKOSTRAŻY, Alan Weiss ( Alan opiekuje się Fridą od poczatku lutego)


Zatem szukamy kogoś odpowiedzialnego, kogoś kto wie, że potrzeba czasu, by nawzajem oswoić, ale jestem pewny, że przyjaźń lisa jest bezcenna:

"- Proszę cię... oswój mnie - powiedział.
- Bardzo chętnie - odpowiedział Mały Książę - lecz nie mam dużo czasu. Muszę znaleźć przyjaciół i nauczyć się wielu rzeczy.
- Poznaje się tylko to, co się oswoi - powiedział lis. - Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół. Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie!
- A jak się to robi? - spytał Mały Książę.
- Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siądziesz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej..."

[Antoine de Saint-Exupéry, Mały Książę]

Zobacz też:

Uciekł z fermy, szuka domu

Freeda na Facebooku

Reklama
Zdjęcia
Freeda szuka domu - 4
Freeda szuka domu - 5
Freeda szuka domu - 6
Freeda szuka domu - 7

Komentarze (9)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Larry2016-02-09 22:49:52 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Piękne ma futerko:) na czapkę w sam raz!
~Jira2011-04-10 08:34:51 z adresu IP: (195.234.xxx.xxx)
Freeda jest do adopcji, ale ciężko znaleźć kontakt do opiekuna... Powinien być podany chociaż mail
~Jira2011-04-06 18:57:20 z adresu IP: (195.234.xxx.xxx)
W każdym bądź razie - jeżeli lisica znajdzie dom, służę swoją pomocą. I zapraszam tutaj: http://jira.ownlog.com/
~Jira2011-04-06 18:48:04 z adresu IP: (195.234.xxx.xxx)
"Jeżeli dorosła lisica w ogóle dała się złapac i po trzech tygodniach podchodzi do człowieka - to wątpię czy uciekła z fermy. Takie zwierzę unikałoby ludzi jak ognia, bo socjalizaja jest możliwa tylko do 13 tygodnia życia, potem każdy człowiek - jak i wszystko czego nie zna - będzie napawalo lękiem. Ośmielam się twierdzić że ta lisica musiała już być u kogoś, być dotykana. W innym wypadku jej opiekun straciłby palce. Mam rocznego lisa uratowanego z fermy. Mimo że miał niecałe 2 miesiące to niesamowicie długo zajelo mu przyzwyczajenie się do nowych warunków. Mimo że był młody czyli - bardziej ufny niż zwierzę dorosłe.
~matka2011-02-24 09:46:11 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
oswajałam z synem zdziczałe szczurki, które potem chodziły za nami jak psiaki domagając się pieszczot... spóbowałabym i z tym futrzakiem... nistety, syn po badaniach okazało się, że jest uczulony na sierść zwierząt...
~Seraph2011-02-23 20:21:06 z adresu IP: (83.22.xxx.xxx)
Ja bym wzięła, szczerze, ale podejrzewam, że odmówiono by mi ze względu na posiadanie psów i kotów ;). Ale piękna jest... Aż się chce powiedzieć "dajcie, ja się zaopiekuję" ^^ :]
~upadly aniolek2011-02-23 19:23:53 z adresu IP: (109.199.xxx.xxx)
cudna... ale mama sie nie zgadza na kolejne zwierze w mieszkaniu :(
~koks2011-02-23 18:20:46 z adresu IP: (89.75.xxx.xxx)
należy jej się dom , za skuteczną ucieczkę
~koks2011-02-23 18:20:12 z adresu IP: (89.75.xxx.xxx)
przefajna jest :)