Już wiadomo, kto dostanie nagrodę Jana Nowaka-Jeziorańskiego

Joanna Jaros, MC | Utworzono: 2023-05-31 10:26 | Zmodyfikowano: 2023-05-31 10:26
Już wiadomo, kto dostanie nagrodę Jana Nowaka-Jeziorańskiego - fot. Fot. Mirosław Emil Koch, FB Zakład Narodowy im. Ossolińskich
fot. Fot. Mirosław Emil Koch, FB Zakład Narodowy im. Ossolińskich

Na wrocławskim Rynku można oglądać wystawę poświęconą laureatom nagrody Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Jest to wydarzenie poprzedzające uroczystą galę, podczas której uhonorowana zostanie kolejna osoba. W tym roku nagrodę Jana Nowaka-Jeziorańskiego otrzyma Andrij Deszczyca, były Ambasador Ukrainy w Polsce, wyjaśnia Marek Mutor, wicedyrektor Ossolineum. -Kiedy trwa wojna na Ukrainie, kiedy giną niewinni ludzie, kiedy wraca pewnego rodzaju sposób totalitarnego myślenia to było oczywiste, że musimy uhonorować przedstawiciela tego narodu, który walczy w wojnie obronnej o godność, o wolność, o europejskie wartości.

Wyróżnienie zostanie wręczone już w najbliższą niedzielę. -Nagroda została ustanowiona jako nagroda za myślenie o państwie jako dobru wspólnym. Można to bardzo szeroko rozumieć bo, jak widzimy wśród naszych laureatów mamy głowy państw, działaczy społecznych, osoby które po prostu przyczyniają się do tego aby w Europie Środkowej była silniejsza demokracja, mówi Laurynas Vaičiūnas, członek kapituły i szef Kolegium Europy Wschodniej.

W zeszłym roku nagrodę dostało Międzynarodowe Stowarzyszenie Historyczno-Oświatowe, Dobroczynne i Obrony Praw Człowieka „Memoriał”.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Mieszkaniec2023-05-31 12:02:40 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Kiedy w lipcu 2016 r. Senat i Sejm RP przyjęły uchwały w sprawie zbrodni wołyńskiej, określając ją mianem ludobójstwa, Rada Najwyższa Ukrainy 2 miesiące później potępiła uchwałę i uznała, że nazywanie wydarzeń na Wołyniu ludobójstwem jest "upolitycznianiem historii" i przekreśla osiągnięcia wieloletniego dialogu historycznego na ten temat. Rada Najwyższa zaapelowała wówczas o pojednanie między dwoma narodami na zasadzie wzajemnego, chrześcijańskiego przebaczenia oraz o rzetelne zbadanie tragedii na Wołyniu. Ówczesny ambasador, pan Deszyca, powiedział: -Decyzję polskiego parlamentu o uznaniu tragicznych wydarzeń na Wołyniu w latach 1943-44 za ludobójstwo można kwalifikować jako jednostronną deklarację polityczną -. Minęło 7 lat, ekshumacje ofiar nie ruszyły, Ukraińcy nie przeprosili a pan Deszyca dostaje nagrodę. Brawo!