Teatr Modrzejewskiej w Legnicy bez pieniędzy

Andrzej Andrzejewski, Joanna Jaros, AO | Utworzono: 2023-07-13 15:27 | Zmodyfikowano: 2023-07-13 17:32
Teatr Modrzejewskiej w Legnicy bez pieniędzy - fot. mamik/fotopolska.eu (CC BY-SA 4.0)
fot. mamik/fotopolska.eu (CC BY-SA 4.0)

Tymczasowo koszty utrzymania miało przejąć województwo dolnośląskie, ale skłócona ze sobą opozycja i koalicja rządząca nie była w stanie przegłosować wspólnie uchwały w tej sprawie.

Brak spodziewanego 1,5 miliona złotych nie pozwala na planowanie nowego sezonu. Krzysztof Maj, członek zarządu województwa w ub. tygodniu zadeklarował aktorom pomoc.

- Ja obiecałem pracownikom teatru, że teatr nie zginie. Jako odpowiedzialny za kulturę członek zarządu - ustaliłem to z panem marszałkiem Przybylskim - zawnioskujemy do sejmiku, żeby przekazać pieniądze. Jak prezydent Legnicy zmądrzeje i odda, to będziemy te kwestie finansowe wyjaśniać. Teatr uratujemy i uspokoimy pracowników teatru.

Spór o wspólne prowadzenie sceny między prezydentem Legnicy a urzędem marszałkowskim ciągnie się już od ponad roku. -Nie spodziewałem się, że Teatr stanie się zakładnikiem tego sporu w sejmiku - mówi dyrektor Teatru Jacek Glomb:

- Argumenty obie strony mają. Proszę mnie też nie wkręcać w jakieś dyskusje polityczne. Jeżeli już chodzi o żal, no to mam żal do konkretnych osób, ale powiedzmy, że to już będzie moją tajemnicą, do jakich.

Dyrektor jeszcze nie wie, co zrobi w tej sytuacji. Bez tych pieniędzy nie domknie się bowiem budżet Teatru. Krzysztof Maj, członek Zarządu Województwa wyjaśnia, że -może jesienią uda się przegłosować tę dotację:

- Wtedy już się emocje uspokoją, bo teraz każdy szykuje się do wyborów i myślę, że wszyscy obecni na tej sali walczą o jakieś miejsca na listach i muszą się po prostu przypodobać rozkazom partyjnym.

Spór między koalicją a opozycją dotyczył kształtu uchwały. Punkt o dotacji był jednym z wielu dużego projektu zmian w budżecie. Opozycja chciała poprzeć tylko dotację, bo miała zastrzeżenia co do reszty wydatków.

Władze wojewódzkie w ub. sezonie przekazały placówce ponad 6 milionów złotych. Z kolei Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski twierdzi, że nie stać go na dalsze finansowanie działań artystycznych. Prawdopodobnie sprawa trafi do sądu.

POSŁUCHAJ:

Część I

Część II


Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Art2024-01-30 18:58:05 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
No cóż zawsze byłem za kulturą. Czyli, co aktorzy i dyrektorze teatru za PIS było lepiej mimo, że na nich pluliście, a powinniście być neutralni, bo kultura to kultura. Pamiętam spektakl w którym występowali Gruzini i jak się nabijaliście kilka lat temu z św. pamieci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że pojechał do Gruzji. I co mamy teraz Ukrainę. Jaki wtedy obciach zrobiliście. Życzę głebszej refleksji.
~Alibaba2023-07-14 19:53:41 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
pani wice teatru wielce szanowna Magdalena z torebką guessa, zakrywając kartką swoją twarz czegoś się wstydzi?
~Glupek2023-07-14 09:40:39 z adresu IP: (83.254.xxx.xxx)
"wybitnymi" tworcami/Kasjerami Sobie i Swoim vel TFUrcami z Teatru Lalek, Wspolczesnego, Polskiego, Capitol i tymi z Walbrzycha i Legnicy POwinien PROKURATOR sie zainteresowac.
~!!!2023-07-14 08:11:55 z adresu IP: (178.36.xxx.xxx)
Żeby zarządzać kulturą, trzeba się na niej znać. Inaczej sytuacja wygląda jak w Legnicy, a przedtem w Operze Wrocławskiej i Teatrze Polskim. Przypadkowy urzędnik z dyplomem inżyniera i partyjną legitymacją powinien decydować o sytuacji elektryków na budowach, a nie o życiu artystycznym, o którym nie ma pojęcia.
~Zzzzz2023-07-13 22:26:28 z adresu IP: (83.254.xxx.xxx)
Przekazano teatrowo 6 milionow. Z czego minimum 5.9 mln poszlo na PRZEKRETY/KASA we WLASNE KIESZENIE za WLASNE "wybitne" telsty.