Skandal na komendzie policji

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2011-04-15 09:39 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Skandal na komendzie policji -

Jeden z funkcjonariuszy zamiast przewieźć nowy motocykl służbowy z Wrocławia do swojej jednostki, zboczył z trasy i urządził sobie tor przeszkód. W efekcie rozbił zaparkowane auto, uszkodził powierzony pojazd, a sam nieprzytomny trafił do szpitala.

Na szczęście jego życiu nie grozi już niebezpieczeństwo. Robert Kielon z dolnośląskiego klubu motocyklistów uważa, że sprawa powinna znaleźć swój finał w sądzie.

Prokuratura odstąpiła jednak od dalszego postępowania wyjaśniającego. Śledczy uznali bowiem, że policjant wjechał w auto na drodze niepublicznej i nie będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku.

Posłuchaj:

Reklama

Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Lobo2011-04-15 19:33:49 z adresu IP: (188.33.xxx.xxx)
Mojemu koledze za jazdę pod wpływem zabrali prawko na polnej drodze. A co ze zniszczeniem mienia państwowego?
~kris2011-04-15 11:26:00 z adresu IP: (83.8.xxx.xxx)
niesubordynacja, brak wyobraźni, lekceważenie przepiosów, rozkazu przełożonego...ale wkońcu to policjant...piepszeni komuszyści...SPŁOŃ BABILONIE!!!
~cośtam ktośtam2011-04-15 11:02:34 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Na drodze niepublicznej za spowodowanie stłuczki czy wypadku policja nie może cię ukarać, np. na stacji benzynowej itp.
~ubu król2011-04-15 09:50:57 z adresu IP: (109.199.xxx.xxx)
"Śledczy uznali bowiem, że policjant wjechał w auto na drodze niepublicznej i nie będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku." TO NA TAKIEJ DRODZE ŻADNE PRAWO NIE OBOWIĄZUJE? CZY TA REGUŁA DOT. TYLKO POLICJANTÓW ?