Pogorzelcy z Miszkowic przed świętami zostali bez niczego

Piotr Słowiński, AO | Utworzono: 2023-12-21 09:05 | Zmodyfikowano: 2023-12-21 09:06
Pogorzelcy z Miszkowic przed świętami zostali bez niczego - fot. Piotr Słowiński
fot. Piotr Słowiński

Na razie mieszkają w agroturystyce Szczęśliwa 7, której właściciele dali im dach nad głową. Karolina Wójtowicz z dwójką dzieci mówi, że rodzina została z kredytem, bez domu, bez wyposażenia, nawet bez ubrań:

"Nie jesteśmy przygotowani na taką sytuację, która nas spotkała. Idą święta i jest nam ciężko. Nawet jeśli wejdziemy do nowego mieszkania, będziemy musieli wiele rzeczy kupić. Nie wiem, co dostaniemy, co będziemy musieli kupić, nawet rzeczy używane odkupić."

Choć dom całkiem nie spłonął, to jego wyposażenie nie nadaje się w większości do użytku, mówi Anita Szkółka:

"Nie wiem, czy sprzęt z kuchni będzie się nadawał, bo był zalany. Z pokoju wnuczki nic, same zgliszcza, połowa strychu spalona. U nas wszystko pozalewane, mieszkania, meble, no praktycznie no nic nie możemy zabrać."

Pomoc pogorzelcom organizują ich znajomi, współpracownicy, gmina, koła gospodyń wiejskich. Trwa też zbiórka w Internecie. Sytuację rodziny komplikuje niepełnosprawne dziecko, wymagające zwiększonej opieki.

Burmistrz Lubawki Ewa Kocemba powiedziała Radiu Wrocław, że ma do dyspozycji dwa niewielkie mieszkania, jedno bez łazienki, które miały trafić do oczekujących na przydział na liście mieszkaniowej. W tej sytuacji oba zostaną zaproponowane rodzinie z Miszkowic i drugim pogorzelcom z Błażkowej, którzy również stracili wszystko.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.