Jedna akcja wystarczyła. Śląsk przegrał ze Stalą 0:1

Wojciech Klich | Utworzono: 2024-02-16 20:22 | Zmodyfikowano: 2024-02-16 20:30
Jedna akcja wystarczyła. Śląsk przegrał ze Stalą 0:1 - fot. slaskwroclaw.pl
fot. slaskwroclaw.pl

W pierwszych minutach więcej kontroli nad wydarzeniami na boisku miała Stal. To przyjezdni utrzymywali się przy piłce częściej i starali się atakować bramkę Leszczyńskiego. Zakończyło się jednak bez groźnego uderzenia. W 8. minucie pierwszą dobrą akcję przeprowadził Exposito. Hiszpan założył „siatkę" Matrasowi, a ten musiał faulować i zobaczył żółtą kartkę. Rzut wolny niemal skończył się golem, ale uderzenie Petkova i potem dobitkę Janasika wybronił Kochalski.

Groźną bronią Śląska były w pierwszej połowie stałe fragmenty gry. Dużo z nich było przyznawanych za pojedynki Exposito z obrońcami Stali. Wrocławianie nie potrafili ich jednak zamienić na bramki. Podopieczni Jacka Magiery bili głową w mur, z dystansu próbował Nahuel, ale mocno niecelnie.

W 29. minucie świetną akcję miała Stal, w polu karnym główkował Rafa Santos, piłka leciała w kierunku Shkurina, ale podanie w ostatniej chwili przeciął Petkov.

Wydawało się, że do przerwy nic w tym spotkaniu już się nie wydarzy. W 45. minucie jednak Stal bardzo sprytnie rozegrała rzut wolny. Płaskie podanie do Shkurina, a niepilnowany Białorusin najpierw jeszcze okiwał obrońcę, a potem uderzył nie do obrony. Do przerwy Śląsk przegrywał 0:1.

W drugiej połowie od razu zareagował trener Jacek Magiera. Na boisku pojawił się Patryk Klimala, który zmienił Olsena. Zareagował też Śląsk. Exposito podał na bok do Nahuela, ten od razu dośrodkowaniem oddał piłkę kapitanowi WKS-u, ale strzał napastnika został zablokowany.

W 52. minucie dobrze z prawej strony boiska dograł w pole karne Konczkowski. Ładnie do strzału złożył się Schwarz, ale uderzenie Czecha zatrzymał Kochalski. Chwilę później w pole karne wpadł Exposito, dwukrotnie zmylił obrońcę, ale znów jego strzał obronił bramkarz Stali.

Wrocławianie wyraźnie zaczęli grać szybciej i ofensywniej. Znów z dystansu próbował Nahuel, ale dobrze uderzenie przyblokował Esselink. W 65. minucie Śląskowi zabrakło już tylko milimetrów. Z rzutu wolnego uderzył Exposito, a Kochalski ledwo sięgnął piłkę i zbił ją na poprzeczkę.

Trener Magiera postanowił zareagować i wprowadzić kolejne zmiany. Piotra Samca-Talara zmienił Burak Ince, a Martina Konczkowskiego Mateusz Żukowski. Te jednak niewiele dały, choć na prawym skrzydle Żukowski kilka razy próbował dośrodkowywać, ale nieskutecznie. W 80. minucie na boisko wszedł też Michał Rzuchowski, który zmienił Schwarza, a kilka minut później Nahuela zmienił Simeon Petrov.

W ostatnich minutach żadne zmiany jednak nic nie dały. Śląsk bił głową w mur, a Stal ograniczała się tylko do utrudniania gry rywalom. To jednak wystarczyło i WKS przegrał drugi mecz z rzędu. Tym razem ze Stalą Mielec 0:1.

Śląsk Wrocław – PGE FKS Stal Mielec 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Ilja Szurkin (45).

Żółte kartki – Śląsk Wrocław: Patryk Klimala; PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Matras, Rafa Santos.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 12 646.

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Martin Konczkowski (66. Mateusz Żukowski), Łukasz Bejger, Aleks Petkow, Patryk Janasik – Piotr Samiec-Talar (66. Burak Ince), Peter Pokorny, Patrick Olsen (46. Patryk Klimala), Petr Schwarz (82. Michał Rzuchowski), Matias Nahuel Leiva (87. Simeon Petrow) - Erik Exposito.

PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Kochalski – Bert Esselink, Mateusz Matras, Maksymilian Pingot – Alvis Jaunzems, Rafa Santos (56. Matthew Guillaumier), Koki Hinokio, Krystian Getinger – Igor Strzałek (56. Krzysztof Wołkowicz), Ilja Szkurin, Maciej Domański.

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~saper572024-02-16 22:18:28 z adresu IP: (77.222.xxx.xxx)
Szykuje się blamaż niedoszłego miszcza!!!88 minuta i Stal prowadzi 1:0!Teraz będzie tylko gorzej!Druga porażka na wiosnę,obie porażki we Wrocławiu!