Niespodziewane zwycięstwo Zagłębia w Szczecinie

BT, PAP | Utworzono: 2024-03-10 17:34 | Zmodyfikowano: 2024-03-10 17:34
Niespodziewane zwycięstwo Zagłębia w Szczecinie - fot. zaglebie.com
fot. zaglebie.com

Luis Mata i Damian Dąbrowski wrócili do Szczecina. Tym razem w barwach rywali z Lubina. Dąbrowski, na dodatek, przez lata biegał przy ul. Twardowskiego z opaską kapitana Pogoni. Tym razem także miał kapitańską opaskę, tyle że Zagłębia.

W Portowej drużynie tym razem nie mógł zagrać Linus Wahlqvist, a zimą drużynę opuścił Paweł Stolarski. W tej sytuacji Jens Gustafsson był zmuszony doa nieszablonowych rozwiązań. Na prawej obronie wystawił Fredrika Ulvestada. W środku zagrał więc duet Rafał Kurzawa – Joao Gamboa. Ulvestad w defensywie spełnił swoje zadanie, brakowało jednak szarż po skrzydle, z których słynie Wahlqvist.

Przez pierwszy kwadrans spokojnie gający gospodarze dyktowali warunki gry. Pierwszą szansę na uzyskanie prowadzenia miał Kamil Grosicki, ale jego strzał w 15. min. obronił Sokratis Dioudis. Minutę później Dawid Kurminowski na linii bramkowej wybił piłkę w pole ratując Zagłębie przed utratą gola.

W 20. min. przypadkowo nastrzelona piłka trafiła w rękę Benedikta Zecha. Sędzia Krzysztof Jakubik podyktował rzut wolny, ale po analizie VAR zmienił decyzję wskazując na jedenastkę. Kacper Chodyna zmylił Valentina Cojocaru i goście objęli prowadzenie.

Nie zmieniło to obrazu gry. Nadal Pogoń minimalnie dominowała, a goście czyhali na kontry. W 32. min. gospodarze mieli okazję do wyrównania. Po faulu na Joao Gambole i kolejnej analizie VAR, tym razem Jakubik podyktował karnego dla Portowców. Kamil Grosicki dawno nie strzelił tak źle. Wprost w ręce Sokratisa Dioudisa.

W końcówce pierwszej części jeszcze Marcel Wędrychowski był bliski zmiany niekorzystnego dla gospodarzy rezultatu, ale jego strzał zablokowali obrońcy.

W drugiej połowie mecz się otworzył i na jedną i drugą bramkę sunęła akcja za akcją. Klarowniejsze mieli jednak goście i to Cojocaru kilka razy uratował Pogoń przed stratą kolejnych goli. W 87. min. Rumun popełnił jednak fatalny błąd, który ostatecznie pogrążył jego zespół. Przy centrze z rzutu wolnego nie złapał piłki, odbił ją i trafił w plecy Dawida Kurminowskiego i ta wtoczyła się do bramki.

Pogoń Szczecin - KGHM Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)

Gole: 0:1 Kacper Chodyna (21-karny), 0:2 Dawid Kurminowski (87).

Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Mariusz Malec. KGHM Zagłębie Lubin: Sokratis Dioudis.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 19 543.

Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Fredrik Ulvestad, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Leonardo Koutris (81. Leo Borges) - Marcel Wędrychowski (59. Adrian Przyborek), Joao Gamboa (59. Wahan Biczachczjan), Rafał Kurzawa (81. Olaf Korczakowski), Alexander Gorgon (74. Luka Zahovic), Kamil Grosicki - Efthymis Koulouris.

KGHM Zagłębie Lubin: Sokratis Dioudis - Bartosz Kopacz, Michał Nalepa, Aleks Ławniczak, Luis Mata - Kacper Chodyna (85. Mateusz Grzybek), Marko Poletanovic (85. Tomasz Makowski), Damian Dąbrowski, Serhij Bułeca (65. Juan Munoz), Tomasz Pieńko (75. Mateusz Wdowiak) - Dawid Kurminowski

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~odbiorNick2024-03-10 19:10:31 z adresu IP: (89.151.xxx.xxx)
No i piknie!