Zwycięstwo na początek sezonu

WK, PAP | Utworzono: 2024-04-12 21:24
Zwycięstwo na początek sezonu - fot. archiwum Radio Wrocław (zdjęcie ilustracyjne)
fot. archiwum Radio Wrocław (zdjęcie ilustracyjne)

Nowy sezon zaczął się od groźnie wyglądającego upadku Bartłomieja Kowalskiego i była to niejako zapowiedź tego, co później oglądali kibice. Wywrotkę w piątek na Olimpijskim zaliczyli jeszcze Marcel Kowolik, Piotr Pawlicki i dwa razy Przemysław Pawlicki. Żaden z żużlowców nie ucierpiał poważnie, ale przerywane i powtarzane biegi sprawiły, że mecz się bardzo dłużył.

Po wykluczeniu Kowalskiego w pierwszym biegu w trzyosobowej powtórce Jarosław Hampel był szybszy od Taia Woffindena i goście wygrywali 3:2. Było to jednak ostatnie prowadzenie beniaminka, bo chwilę później para juniorów gospodarzy zwyciężyła podwójnie i zrobiło się 7:4. Świetnie zaprezentował się w tym wyścigu Kowolik, który zaledwie miesiąc temu uzyskał prawo ścigania się w ekstralidze.

Wicemistrzowie Polski nie oddali prowadzenia do końca, ale mecz bynajmniej nie był nudny, bo wynik niemal cały czas był na styku. Po siódmym biegu Sparta wygrywała sześcioma punktami i była to największa przewaga, jaką sobie wypracowała (24:18). Kolejny wyścig, po tym jak wykluczony został Kowolik, a Maciej Janowski zaliczył defekt, zakończył się zwycięstwem Falubazu 5:0 i mecz niemal zaczynał się od nowa (24:23).

Nietypowym wynikiem zakończył się także wyścig 13., z którego najpierw został wykluczony Maciej Janowski, a następnie Piotr Pawlicki. Powtórkę wygrał Duńczyk Rasmus Jensen, a drugi był Brytyjczyk Daniel Bewley i przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili tylko 40:36.

W pierwszym z nich Sparta jechała dwóch na jednego, bo wykluczony został Przemysław Pawlicki, ale w powtórce Piotr Pawlicki był najlepszy i Falubaz cały czas miał szanse na remis.

Wicemistrzowie Polski mieli w swoich szeregach jednak niesamowitego Artioma Łagutę. Rosjanin z polskim paszportem w ostatnim wyścigu po raz kolejny pokazał wielką moc, wygrał pewnie, punkt dorzucił Bewley i Sparta wygrała cały mecz 47:41.

Z dobrej strony pokazał się także w piątek Hampel, który pomimo swoich 41 lat nadal imponuje formą i udowodnił, że sprowadzenie go z Motoru Lublin było dobrym posunięciem włodarzy beniaminka. Z drugiej strony znaleźli się Woffinden i Janowski, od których więcej punktów zdobył m.in. junior Jakub Krawczyk.

Betard Sparta Wrocław – NovyHotel Falubaz Zielona Góra 47:41

Punkty:

Betard Sparta Wrocław: Artiom Łaguta 14 (3,3,3,2,3), Daniel Bewley 10 (2,3,2,2,1), Bartłomiej Kowalski 8 (w,1,2,3,2), Jakub Krawczyk 5 (3,1,1), Maciej Janowski 4 (1,2,d,w,1), Tai Woffinden 4 (2,1,1,0), Marcel Kowolik 2 (2,0,w);

NovyHotel Falubaz Zielona Góra: Jarosław Hampel 12 (3,3,3,1,2), Rasmus Jensen 9 (1,2,3,3,0), Przemysław Pawlicki 8 (3,w,2,3,w), Piotr Pawlicki 7 (2,2,w,w,3), Krzysztof Sadurski 3 (1,1,1), Jan Kvech 2 (0,0,0,2), Oskar Hurysz 0 (0,0,0).

Najlepszy czas dnia uzyskał Artiom Łaguta w wyścigu III – 63,14.

Sędzia: Piotr Lis (Lublin).
Widzów: około 13 tys.

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~saper572024-04-13 11:56:16 z adresu IP: (77.222.xxx.xxx)
Kiepski początek,do tego w meczu z beniaminkiem.Gdzie był Tajski?Gdzie był Janowski?Może czas najwyższy rozstać się z parą rozkapryszonych ,,gwiazdorów,,?Trudno będzie załapać się do play-ofów!
~Wts2024-04-13 11:06:41 z adresu IP: (89.64.xxx.xxx)
Było widać na próbie toru, że z silnikami Tajskiego coś jest nie tak.4 punkty na starcie...kiepsko