Wrocław, jak Kopenhaga?

Krzysztof Horwat | Utworzono: 2011-05-10 07:58 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Wrocław, jak Kopenhaga? - Fot. archiwum prw.pl
Fot. archiwum prw.pl

Centrum Wrocławia to nie miejsce dla samochodów. Miasto chce się wzorować na Kopenhadze.

Po wizycie w Danii, wrocławscy urzędnicy zamierzają kontynuować politykę zamykania Starego Miasta dla kierowców. Do roku 2015 teren między
fosą i Odrą ma być bardziej przyjazny pieszym i rowerzystom.

- Serce miasta ma tętnić życiem, a do tego nie potrzebujemy samochodów - mówią urzędnicy.

Pieszym pomysł się podoba. Już w przyszłym roku Plac Solny w całości będzie deptakiem, z ruchu będą też wyłączane kolejne ulice wokół Rynku.

Kierowcy łapą się za głowę. Urzędnicy obiecują więcej parkingów podziemnych.

Reklama

Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Nocny2011-05-17 03:15:30 z adresu IP: (217.212.xxx.xxx)
Wrocław jak Kopenhaga? W stolicy Danii, w 1972 r., zlikwidowano komunikację tramwajową.* Czy wrocławscy urzędnicy pójdą tą drogą, a nowe Skody zostaną sprzedane do innych polskich miast? Pamiętam kiedy planowano wyprowadzenie ruchu samochodowego z ulicy Szewskiej zakładano wybudowanie drugiego toru tramwajowego lub likwidację trakcji tramwajowej. Pozostał jeden tor. Szkoda, że nie powstał dwutorowy ring (Grodzka - Nowy Świat - Kazimierza Wielkiego - Szewska). *Źródło: Wikipedia
~Krz2011-05-11 16:13:28 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Nie trzeba czekać, wystarczy podjechać do skraju fosy, wysiąść, popchnąć lekko samochód i po chwili zostaje on automatyczne zaparkowany pod fosą ;-)
~nurek2011-05-11 08:09:42 z adresu IP: (95.41.xxx.xxx)
A jeden urzędnik obiecał podwodny parking-więc czekam.
~Krz2011-05-10 18:10:10 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
I bardzo dobrze, samochód rzeczywiście jest fajnym wynalazkiem i trudno w dzisiejszych czasach obejść się bez niego, ale w mieście, a już na pewno w ścisłym centrum nie ma miejsca na to, by każdy wszędzie i zawsze poruszał się własnym samochodem. Do tego powinna służyć komunikacja miejska, która mogłaby być we Wrocławiu lepsza, wygodniejsza i bardziej wydajna, ale nie jest (bo musi ustępować samochodom). W czasach, gdy nie było prawie w ogóle samochodów jakoś sobie radziła (w Breslau tramwaje jeździły co 5 minut a średnia prędkość znacznie przewyższała dzisiejsze osiągi, mimo że teraz mamy pojemniejsze i szybsze tramwaje), więc teraz też może pokazać swoje możliwości. Mam nadzieję, że urzędnicy ograniczając ruch w centrum nie zapomną o jej usprawnieniu. Nie sądzę też, aby zamknięcie ruchu samochodowego w centrum odbiło się źle na restauracjach, sklepach czy innych instytucjach. Do nich przecież przychodzą ludzie, a nie samochody. Uwolnienie tych ciasnych uliczek od sznurów samochodów, hałasu i smrodu spalin przyciągnie więcej ludzi. Już teraz na placu Solnym miejsce samochodów zajęły ogródki restauracyjne, a ludzie swobodnie mogą przechodzić na przełaj. Miasto powinno być dla ludzi, nie tylko tych w samochodach.