Śląsk Wrocław wicemistrzem Polski!

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2011-05-30 08:26 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

- Tak skandowali na stadionie, a potem do późnych godzin nocnych na Rynku wrocławscy kibice.

Piłkarze Oresta Lenczyka pokonując w ostatniej kolejce ekstraklasy Arkę Gdynia 5:0, zostali wicemistrzami Polski i zapewnili sobie prawo startu w europejskich rozgrywkach.

Dla obu drużyn niedzielne spotkanie było jednym z najważniejszych w rundzie wiosennej. Śląskowi wystarczył remis, aby po 24 latach zagrać w  europejskich pucharach, zwycięstwo zaś dawało drużynie gospodarzy tytuł wicemistrza kraju, na który zespół WKS-u czekał od 1982 roku. Dla Arki był to mecz o utrzymanie w ekstraklasie.

Śląsk tradycyjnie wystąpił w mocno osłabionym składzie. Do grona kontuzjowanych od dłuższego czasu graczy, tym razem dołączył pauzujący za kartki kapitan wrocławskiej drużyny Sebastian Mila.
Brak reżysera gry był widoczny w ekipie gospodarzy zwłaszcza w pierwszej połowie. Śląsk zagrał w niej słabo i nic nie zapowiadało efektownej  wygranej zielono-biało-czerwonych. Do przerwy jedynymi ciekawszymi wydarzeniami były strzały Marka Gancarczyka i Piotra Ćwielonga oraz dwa uderzenia z dystansu pomocnika gości Filipa Burkhardta.

W drugiej części meczu na boisku istniał tylko jeden zespół. Już kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry Śląsk cieszył się z objęcia prowadzenia. Po indywidualnej akcji Waldemara Soboty do siatki Arki trafił z bliska Cristian Diaz. Argentyńczyk okazał się tego dnia królem piłkarskiego polowania, bowiem bramkarza gości pokonywał jeszcze dwukrotnie. Na 2:0 podwyższył strzałem głową  po świetnym podaniu Ćwielonga, a trzy minuty później umieścił piłkę w bramce po efektownym strzale z ostrego kąta.

Wrocławianie nie zadowolili się trzybramkowym prowadzeniem i w końcówce spotkania zdobyli jeszcze dwa gole.  W  82. minucie po strzale z rzutu wolnego czwartą bramkę zdobył Dariusz Sztylka. Gol ten miał charakter symboliczny. Związany od wielu lat z wrocławskim klubem zawodnik, tuż po meczu ogłosił bowiem zakończenie piłkarskiej kariery. Festiwal strzelecki na stadionie przy Oporowskiej zakończył ... bramkarz  Marian Kelemen. To właśnie Słowak zachęcony przez kibiców w 85 minucie skutecznie wykonał rzut karny podyktowany po faulu na Ćwielongu.

Śląsk pokonał Arkę 5:0 i po raz trzeci w historii został wicemistrzem kraju.
Gdynianie opuszczają szeregi ekstraklasy. W poniedziałek piłkarze i szkoleniowcy wrocławskiego klubu odbiorą srebrne medale podczas kończącej sezon gali w Warszawie.

Urlopy w tym roku będą krótkie. 14 lipca piłkarzy Śląska czeka pierwszy mecz w rozgrywkach Ligi Europejskiej.

Śląsk Wrocław - Arka Gdynia 5:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Cristian Omar Diaz (46), 2:0 Cristian Omar Diaz (63-głową), 3:0 Cristian Omar Diaz (66), 4:0 Dariusz Sztylka (82-wolny), 5:0 Marian Kelemen (85-karny).

Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Krzysztof Wołczek (78. Sebastian Dudek), Piotr Celeban, Amir Spahic, Tadeusz Socha - Piotr Ćwielong, Dariusz Sztylka, Waldemar Sobota (73. Łukasz Madej), Rok Elsner, Marek Gancarczyk - Cristian Omar Diaz (75. Tomasz Szewczuk).

Arka Gdynia: Marcelo Moretto - Emil Noll, Krystian Żołnierewicz, Maciej Szmatiuk, Marcin Budziński (66. Mateusz Siebert) - Piotr Robakowski (59. Joseph Desire Mawaye), Miroslav Bozok, Denis Glavina, Filip Burkhardt (59. Giovanni Duarte) - Mirko Ivanovski, Tadas Labukas.

To było moje ostatnie spotkanie w barwach Śląska przyznał wzruszony strzelec czwartej bramki Dariusz Sztylka.

Szczęśliwy po spotkaniu był Sebastian Mila, który z powodu żółtych kartek nie mógł zagrać w meczu z Arką.

Największe sukcesy Śląska doskonale pamięta Janusz Sybis, który cieszył się, że po latach kolejne pokolenie piłkarzy odniosło wielki sukces.

Wielki sukces po meczu we wrocławskim Rynku świętowali kibice.

Jednym z najlepszych piłkarzy Śląska był Marian Kelemen, który w spotkaniu z Arką wykorzystał rzut karny i trafił do siatki.

Udany sezon oceniał pomocnik Śląska Antoni Łukasiewicz.

Tytuł wicemistrza Polski to nasz wielki sukces - dodawał prezes Śląska Piotr Waśniewski.

Cieszyli się wszyscy - trenerzy, zawodnicy, dziennikarze i kibice - tak jak prezes stowarzyszenia "Wielki Śląsk" Przemysław Piwowarski.

Udany sezon wspominał niezwykle szczęśliwy Remigiusz Jezierski.

 


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.