Wieczór zDolnego Śląska: Pozostałości dawnych cmentarzy we Wrocławiu

Piotr Osowicz, DP | Utworzono: 2025-02-04 19:05 | Zmodyfikowano: 2025-02-04 19:05
Wieczór zDolnego Śląska: Pozostałości dawnych cmentarzy we Wrocławiu - Pozostałości dawnych cmentarzy we Wrocławiu tematem wieczornej publicystyki w Radiu Wrocław. Fot. RW
Pozostałości dawnych cmentarzy we Wrocławiu tematem wieczornej publicystyki w Radiu Wrocław. Fot. RW

W latach 60. XX wieku, kiedy zapadały decyzje o likwidacji niemieckich cmentarzy, zrównano z ziemią tereny, które dziś znamy np. jako Park Skowroni, Zachodni czy Grabiszyński. Do dziś pozostały po nich płyty nagrobne znajdowane w różnych częściach miasta. Co z nimi zrobić? Jak upamiętnić te miejsca?

O tym rozmawialiśmy we wtorek po godzinie 20:00 w Radiu Wrocław. Gośćmi Piotra Osowicza byli:

  • Alan Weiss z inicjatywy "Spod ziemi patrzy Breslau",
  • Daniel Gibski, Dolnośląski Konserwator Zabytków,
  • Michał Guz z wrocławskiego magistratu,
  • Dariusz Dembiński, mistrz kamieniarski.

POSŁUCHAJ AUDYCJI:

00:00
00:00

Zobacz też: Plac Nowy Targ, dworzec autobusowy i wiele innych miejsc. Jak zmieniał się Wrocław od 1945 roku?


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Artur Adamski2025-02-09 16:18:00 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Mieszkam teraz i pracuję w Warszawie i codzienna moja droga do pracy prowadzi przez jeden wielki cmentarz, choć nagrobków na nim żadnych nie ma. Droga ta wygląda tak, że idąc ulicą Siedmiogrodzką w kierunku Płockiej przemierzam jedną z tych ulic, na których Niemcy dokonywali masowych egzekucji metodą bardzo przemyślną. Rozstrzeliwanym kazali bowiem trzymać w rękach deski lub sztachety z płotów (których było sporo w tej okolicy). Drewno trzymane rękami mordowanych ułatwiało potem palenie zwłok spychanych w wielkie stosy. Dziesiątki tysięcy tych zwłok spaliły się na popiół, co po wojnie zostało solidnie udokumentowane. Ponad 7 tysięcy trumien wypełniono ppopiołem ze zwłok (są filmy dokumentalne na ten temat). Od czasu tej eksterminacji, przez miesięce w czasie których w Warszawie nie było żadnych ludzi, bo Niemcy ocalałych warszawiaków wypędzili, do pochówku - wielką część (prawdopodobnie większość) tych ludzkich popiołów rozwiał wiatr, rozpłynęły się wraz z jesiennymi, zimowymi, wiosennymi opadami. Popioły dziesiątek tysięcy zwłok, wiele ton ludzkich popiołów... Skutkiem tego każdy skwer, każdy trawnik, każda ścieżka na Woli czy Ochocie - składa się także ze spalonych ludzkich zwłok. Z kilkudziesięciu tysięcy spalonych ludzkich zwłok. We Wrocławiu o niemieckich zmarłych się myśli. A o ofiarach niemieckich mordów, które całe dzielnice Warszawy zamieniły w cmentarze - w Niemczech wie pies z kulawą nogą. W 1994 roku, na obchodach 50. Rocznicy Powstania Warszawskiego okazało się, że prezydent RFN Roman Herzog (profesor - prawnik, historyk, rektor!) w ogóle nie wiedział o czymś takim, jak Powstanie Warszawskie (bo myślał, że przyjechał na rocznicę Powstania w Getcie). O przemienieniu wielkiej części Warszawy w cmentarz nawet nie wspominając...
~Artur Adamski2025-02-05 09:01:03 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Czy nam się to podoba czy nie - cmentarze są likwidowane. W większości krajów świata. We wszystkich krajach świata zachodniego. Zwykle nie tak brutalnie, jak w powojennych, koszmarnych, komunistycznych czasach, ale - tak się dzieje bardzo czesto. Jeden z wątków filmu "Dawno temu w Ameryce" to przecież likwidacja cmentarza żydowskiego. Mowa w nim nawet o tym, że jeśli ktoś chce ekshumować i przenieść zwłoki swych zmarłych - ma na to określony (krótki!) termin. W tym roku zlikwidowany zostanie kolejny cmentarz w Berlinie - ten, na którym spoczywa wielki historyk polskiej literatury Aleksander Bruckner. I tu tak samo - jeśli ktoś zainteresuje się i zadba o przeniesienie zwłok to będzie to mogło być zrobione. A jeśli się tego nie zrobi - nagrobki zabiorą, zwłoki w ziemi zostaną a na ziemi tej powstanie osiedle mieszkaniowe. To nie są sytuacje epizodyczne. Czy się nam to podoba czy nie - to jest zjawisko powszechne, masowe, standardowe.