Krótka przygoda Łukasza Kubota

| Utworzono: 2010-06-25 10:43 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Łukasz Kubot przegrał z Niemcem Philippem Petzschnerem 4:6, 6:3, 6:4, 3:6, 6:2. Pojedynek był niezwykle zacięty i emocjonujący, a tenisista KKT Wrocław
momentami grał znakomicie. Doceniła go publiczność, która z podziwem patrzyła na kończące forhendy Polaka. Co z tego, skoro ostatecznie górą był Niemiec.

Nasz zawodnik przyznał po meczu, że decydująca była jedna piłka w czwartym secie. Kubot grał jak w transie, ale pomyłka sędziego wytrąciła go z rytmu. Złapał go Petzschner i było po sprawie.

Kubot po Wimbledonie wystąpi jeszcze na ziemnych kortach w Stuttgarcie i Hamburgu, po czym uda się do Stanów Zjednoczonych, gdzie na twardych kortach będzie się szykował do wielkoszlemowego US Open.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.