Metro we Wrocławiu możliwe?

I chyba efekt otwarcia obwodnicy już mija, bo mam wrażenie, że na ulicach jest coraz więcej aut. A tramwaje naprawdę są bardzo wydajne, pod warunkiem, że nie muszą stać na każdym skrzyżowaniu cały cykl. Niedawno jechałem autobusem pośpiesznym A z ok. Stalowej na pl. Daniłowskiego. Po dojechaniu do Powstańców Śl. (Przyst. Wielka) przesiadłem się do 6 i na Kromera złapałem poprzednią brygadę A. Gdyby tramwaj miał na swojej trasie zielone światło, to przy tych korkach spokojnie przegoniłby jeszcze kolejną. Jak nie potrafimy głupiemu tramwajowi zapewnić sprawnego przejazdu, to czy poradzimy sobie z metrem? I tak zresztą otwarcie metra pewnie będzie wiązało się z likwidacją kilku linii tramwajowych, więc wątpię w to, że metro rozwiąże wszystkie problemy komunikacyjne miasta. Tam, gdzie nie dojedzie metro dalej tramwaje będą stać w korkach, a za pieniądze władowane w jedną linię metra można by zmodernizować wszystkie linie tramwajowe.

Zamiast metra rozbudowali by sieć tramwajów. Przede wszystkim osobne torowiska, by tramwaje w korkach nie stały.

Nie ma tu nad czym deliberować tylko znaleźć fundusze i zabierać się do budowy metra! Samochodów przybywa a dróg ubywa. Korki będą coraz większe a tylko metro może zapewnić szybką komunikację