Horror przy Krawieckiej

tu nie chodzi o to kto zawinił i jak, rzecz w tym że sama budowa jest mocno uciążliwa dla mieszkańców.Spróbujcie zjeść zupę albo napić się herbaty jak wiercą albo tłuką się budowlańcy,wszystko tańczy na stole.Poprosiłem kolegów z Politechniki wr. by zmierzyli natężenie hałasu podczas prac budowlanych i średnie natężenie przekroczyło 120dB, gdzie dla człowieka dopuszczalne jest 80dB.Mało tego mieszkańcy którzy bezpośrednio maja okna od strony budowy maja popękane ściany, i rumor w domu nie do wytrzymania od 7 rano do 22 wieczorem.I należałoby wspomnieć jeszcze o fakcie dróg ewakuacyjnych.Budowa zamknęła jedyną drogę ewakuacyjną do bloków przy ul. Krawieckiej.Teraz jak karetka przyjeżdża to staje na biskupiej na środku ulicy a medycy musza chodzić przez podwórka jakieś 300m.A co jeśli będzie pożar? Wspomnieć tu również należy o bezdusznej i bezlitosnej straży miejskiej.Mieszkańcy którzy wcześniej mieli dostęp do podwórka i miejsc parkingowych dziś parkują na zakazie na ul. krawieckiej po czym straż miejska odholowuje ich auta na parking strzeżony.Ostatnio sholowali nawet karetkę pogotowia która często przyjeżdża do mojej sąsiadki.Ratownicy myśleli że karetkę skradziono bo nikt nie raczył ich poinformować o tym fakcie że odholowano im auto na parking.Chce się powiedzieć a to Wrocław właśnie.

Nie powinno się nawet odpowiadać na poniższy komentarz, ponieważ zacietrzewienie niektórych ludzi jest zaporą przed wszelkimi argumentami. Szkoda...

Do obserwatora: To niestety nie jest kalumnia. W takim państwie żyjemy. To prawda.

Do Mychy. Co masz na myśli, myśląc, że mieszkańcy sami stworzyli sobie horror. Ta budowa to korupcaja 100 %. Akme wraz z PINB i Wydziałem architektury wyprawiają co chca. Jeśli zajrzysz w papiery tam nie ma jednego zgodnego z prawem. O jakich odwołaniach mówisz jeśli urząd nikogo nie uznał za stronę. Dopiero wznowienie postepowania w sprawie wydania pozwolenia na budowę pozwoli sprawdzić czy Akme prawnie muruje ludziom okna i czy zgodnie z prawem wyciął drzewa. Nawyk Polaka jest taki: jak ma milion to myśli, jak przed wojną, ze mu wszystko wolno i wyprawia co chce, a jeśli prawo to niech dotyczy innego ja sobie wszystko załatwię. Zakup działki przez Akme jest definitywnie nieważne, gdyz działka jest własnością gminy Wrocław, spóldzielnia ,, Cichy Kącik'' nie mógł sprzedać códzej własności. Akme wiedziało o wszystkim ponieważ robiło badania archeologiczne pod samowolą budowlaną przy biskupiej, której działka to właśnie nielegal Akme. Kolejny biedny niunius Zdzisław Wiśniewski któremu wszyscy przeszkadzają krecić lody. Niech Akme nauczy się szacunku do cudzej własności.

Ten horror mieszkańcy budynków przy ul. Krawieckiej i Oławskiej sami współtworzyli. Ich liczne protesty, pisma, odwołania...Na każdej inwestycji w zabudowie śródmiejskiej występują utrudnienia, a nawet, jak w tym przypadku uszkodzenia obiektów sąsiadujacych z budową. Ale tu trzeba dobrej woli obu stron, żeby, zatwierdzony przez stosowne decyzje, proces inwestycyjny był jak najmniej uciążliwy.

Ludzie opamiętajcie się w rzucaniu kalumni!!!!!

Korupcja w wydziale Architektury i PINB pozwoliła na wydanie pozwolenia na budowę. Sektor budowlany we Wrocławiu nie istnieje. Zobaczymy co powie Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Adamowicz powinien zostać zwolniony z pracy jego zamoczenie jest juz za głębokie. To że leży na wycieraczce u niektórych inwestorów jest mi obojętne. Próbuje instalator- Adamowicz ile się da, ciekawe czy w zamian za inne tantiemy, czy tylko w zamian za pozostawienie go w pracy.

horror nie gorszy był przy budowie bloku przy ul. Rodzinnej 21! Pijani, agresywni, hałaśliwi niezależnie od pory dnia czy nocy budowlani, niszczący samochody, chodniki, trawniki. Bez reakcji dewelopera, policji czy straży miejskiej. Byliśmy zdani na własne siły. Dobrze, że już skończyli!