Nie ma chemii między Gutkiem, a DCF?

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 2012-04-11 08:19 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Nie ma chemii między Gutkiem, a DCF? - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Od ubiegłego roku wielbiciele kina mogą oglądać ambitniejszy repertuar w Dolnośląskim Centrum Filmowym przy ul. Piłsudskiego. Tyle, że z usług placówki nie chce skorzystać Roman Gutek twórca ambitnego i rozpoznawalnego w Polsce festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty.

Dlaczego?

Posłuchaj:


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~mhragh2012-04-26 10:06:28 z adresu IP: (89.228.xxx.xxx)
Wcale się nie dziwię panu Gutkowi. Został podle wyrolowany przez dyr. Białasa, który najpierw brał dotacje z unii i samorządu wojewódzkiego na rozwój kultury, a teraz trzepie kasę na multipleksowych tytułach. W tym, to pan Gutek by tylko przeszkadzał.
~Killy2012-04-26 09:59:03 z adresu IP: (89.228.xxx.xxx)
Niestety ambitne to kino DCF było tylko w zamierzeniach. Skończyło się na kolejnym multipleksie ,grającym tylko odrobinę mniej komercyjny repertuar, konsekwentnie ignorując naprawdę interesujące filmy, które dzięki temu do Wrocławia nie dochodzą.
~gucio2012-04-12 23:07:18 z adresu IP: (159.205.xxx.xxx)
gucio je z reki dutkiewiczowi, kasac tej reki wiec nie bedzie..
~ambitni!!?!?2012-04-11 09:56:13 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
jak dla kogo! Filmy, które prezentowane są zarówno w DCF jak i p. Gutka nie zaliczałabym do tzw filmów ambitnych lecz bardzo przeciętnych a niektóre z nich nie zasługują na miano filmu. Narzucanie swojego zdania i walka pomiędzy tymi instytucjami wskazuje, że każda ze stron tak naprawdę za wszelką cenę chce zaistnieć publicznie i przy okazji jak najwięcej wyciągnąć pieniędzy z kieszeni naiwnych kinomanów.