The Script. Czy to następcy U2?

Wojciech Janicki | Utworzono: 2012-11-05 07:36 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Ich muzyka to mieszanka wpływów celtyckich, melodyjnego popu, R&B i rockowego uderzenia. Mark i Danny nie są nowicjuszami w muzycznej branży - jako producenci na koncie mają między innym współpracę z takimi artystami jak Rodney Jerkins, The Neptunes, Teddy Reilly i Dallas Austin.

Po tych doświadczeniach w USA Mark i Danyy powrócili do Dublina, gdzie wraz z Glenem założyli The Script. Debiutancki singiel irlandzkiej formacji, zatytułowany "We Cry" ukazał się w 2008 roku i pilotował pierwszą płytę zespołu - "The Script". W marcu 2008 zespół koncertował z Newtonem Faulknerem i grupą The Hoosiers. Natomiast w maju supportowali N*E*R*D podczas ich trasy po Wielkiej Brytanii.

Drugi album "Science & Faith" miał swoją premierę w roku 2010. W połowie 2012 roku zespół ogłosił, że ich trzeci album nazywać się będzie "#3". Wszyscy członkowie grupy zgodnie przyznają, że największym wzorem jest dla nich zespół U2, dlatego musi cieszyć ich fakt, że po premierze debiutu obwołano ich następcami irlandzkiej legendy.

Danny O'Donaghue i lider U2, Bono, pobierają lekcje śpiewu u tej samej nauczycielki, Tiny. - To nie sekret, że pomaga nam jedna i ta sama osoba - przyznał Danny w rozmowie z dziennikarzem portalu Digitalspy. - Tina uratowała głos Bono. Stracił go tuż przed trasą U2, a ona kazała mu nie odzywać się do nikogo przed koncertami, po ich zakończeniu i pomiędzy poszczególnymi występami. Mnie za to poradziła wdychać biały, nawodniony proszek. Nie, nie chodzi o narkotyki! To sól namoczona w letniej wodzie. Wciągam ją nosem. Znakomicie oczyszcza gardło i dzięki niej mogę bez problemu wyśpiewać wysokie dźwięki.

Jak potoczą się losy "następców" U2? tego nie wiemy, ale na pewno warto posłuchać kolejnego "melodyjnego" singla z ich nowej płyty - właśnie "Six Degrees Of Separation" będzie "pieśnią" tygodnia na antenie Radia Wrocław.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.