Czy Śląsk Wrocław ogłosi... upadłość?
Zygmunt Solorz nie odpowiedział na propozycje magistratu, który proponował wykup 51 procent udziałów za 9 mln złotych. Poprzedni rok klub przetrwał dzięki pożyczce od gminy w wysokości 12 mln zł.
Wrocław połowę założył za siebie. Wczoraj miasto przekazało kolejne 2 mln złotych.
- To nie wystarczy. Musi się coś wydarzyć - mówił dziś sekretarz miasta, Włodzimierz Patalas:
W sumie w tym roku miasto przeznaczyło na potrzeby klubu już 4 mln złotych. Szansą dla Śląska Wrocław jest jeszcze pozyskanie nowego sponsora.
Czy są jakieś propozycje? Tego miasto na razie nie zdradza.