Kolejna wojna o biedaszyby

Michał Wyszowski | Utworzono: 2013-03-19 08:21 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Kolejna wojna o biedaszyby - fot. Michał Wyszowski
fot. Michał Wyszowski

Ukrytych w lasach kopaczy jest kilka razy mniej niż przed dekadą. Władze chcą jednak całkowicie zlikwidować to zjawisko.

Górników na gorącym uczynku złapać jest trudno. Łatwiej namierzyć samochody z urobkiem. Ostrzejsze karanie kierowców zapowiada szef wałbrzyskiej straży miejskiej, Kazimierz Nowak:



Górnicy po węgiel schodzą coraz niżej, nawet na głębokość 15 metrów. Pracują na zamówienie. Czarne złoto z Wałbrzycha najczęściej trafia do innych miast Dolnego Śląska.

Jak mówią kopią, bo nie mają szans na normalną pracę. Według rzeczniczki ratusza Anny Żabskiej nie jest to jednak problem społeczny a kryminalny:

Do tej pory w wałbrzyskich biedaszybach zginęło siedem osób. Najwięcej w latach 2000-2006.

Posłuchaj całej relacji Radia Wrocław:

Reklama