Prawie zabił funkcjonariusza

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2013-03-26 07:02 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Prawie zabił funkcjonariusza  - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Prokuratorzy sprawdzą, czy lubiński policjant nie popełnił błędu w trakcie zatrzymania przestępcy. Złodziej samochodów wyrwał funkcjonariuszowi pistolet i pociągnął za cyngiel. W lufie jednak nie było naboju.

To miała być błyskawiczna akcja schwytania złodzieja na jednym z lubińskich parkingów. Policjanci bez trudu zauważyli podejrzanego wśród aut.

- Gdy jeden z funkcjonariuszy zakładał zatrzymanemu kajdanki, nagle pojawił się drugi napastnik - dodaje rzecznik prokuratury.

24-latek mierząc w głowę policjanta, pociągnął za spust. Na szczęście wcześniej nie przeładował broni i tylko dlatego nie doszło do tragedii.

Mimo to odpowie za próbę zabójstwa. Grozi mu nawet dożywocie.

Sąd już zastosował wobec obu zatrzymanych trzymiesięczny areszt.

Zobacz również:

Próbował zabić policjanta!

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Michael2013-03-27 09:02:52 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Zgadzam się z przedmówcą. A prokurator już qwa węszy !!! dajcie spokój co za kraj !
~Magda z Rudnej2013-03-26 16:08:57 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Jeszcze parę takich prokuratorskich sprawdzań i na policji ogłoszenia o pracę będziemy zatrudniać.
~Markus2013-03-26 09:26:06 z adresu IP: (65.49.xxx.xxx)
Witam. Na wstępie pragnę zaznaczyć, że sprawca i oprawca, jego motywy oraz okoliczności mnie guzik obchodzą. W każdym, nawet najbardziej cywilizowanym kraju są i będą, bez względu od dobrobytu, bandyci i zwyrodnialcy różnej maści. Dlatego i po to są policjanci, którzy mają za zadanie zapewnić w jak najlepszy sposób bezpieczeństwo obywatelom nawet z narażeniem życia i ci też są w większości krajów a na pewno w każdym cywilizowanym mamy instytucję policji. Dla mnie jedyną istotną kwestą w tej wiadomości jest, że już drugi pajac w mundurze daje sobie odebrać broń zbirowi w czasie szarpaniny! „To musi być krótka, prosta reakcja w trzech ruchach, trwająca 2-3 sekundy. Jeśli trwa 10 sekund, przemienia się w bójkę i zapowiada porażkę.”-p. Arkadiusz Kups. KTO SZKOLI TYCH POTENCJALINYCH DOSTAWCÓW BRONII dla bandytów??? Kto im daje broń i wypuszcza na ulicę?! Gdyby nie paragrafy to już dziś wyszedłbym na ulicę i po napotkaniu pierwszego pieszego patrolu policji sprawdziłbym sobie czy rzeczywiście można tak łatwo odebrać im broń(?)!!! Przecież to jest kpina! I drugi taki wypadek w krótkim odstępie czasu. Pierwszy przypłacił to życiem, temu się udało ale gdyby się nie udało??! Gościu zabija gliniarza po czym z bronią i sieczką w mózgu idzie w miasto… Następną ofiarą mogę być ja, moja Żona albo Córka!!! KTO DAJE IM BROŃ??! Jakim prawem się policjant z kimkolwiek szarpie?! To niepoważne i niebezpieczne a najważniejsze, że ja się NIE ZGADZAM na to aby takie bałwany nosiły klamki przy sobie. Wracać do szkoły policyjnej i uczyć się, uczyć i jeszcze raz uczyć zanim wyjdziecie na ulice z bronią przy pasie!!! Po pierwsze szybkiego obezwładniania napastnika a zajęcia z bronią powinny się zaczynać od tego jak nią sobie głowy nie odstrzelić ani jak sobie nie pozwolić jej zabrać byle któremu leszczowi w dresie… MASAKRA!!! Te „wypadki” obnażają rzeczywistą siłę operacyjną policji… Dobrzy to oni są jak trzeba gnębić nikomu nie szkodzącym amatorom trawki, piwka pod chmurką albo jak mają te swoje zbroje i idą tłuc ludzi domagających się sprawiedliwości, chleba i godnej płacy za swoją pracę… Masakra.