Wygrany mecz z Pogonią Szczecin

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2013-05-06 08:45 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

W 25. kolejce rozgrywek mistrz Polski pokonał na własnym stadionie Pogoń Szczecin 1:0. Bramka padła w 85 minucie, po jedynym celnym strzale wrocławian w tym spotkaniu.

Mecz dwóch drużyn, które wiosną mają problemy z odnoszeniem zwycięstw, stał na bardzo słabym poziomie, a sytuacji przez 90 minut było jak na lekarstwo.
Gospodarze do spotkania z beniaminkiem rozgrywek przystąpili w nie najlepszych nastrojach. Wrocławianie w lidze nie wygrali od trzech kolejek, a w czwartek przegrali w pierwszym meczu finałowym Pucharu Polski z Legią Warszawa 0:2.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami trener Śląska Stanislav Levy dokonał kilku zmian w składzie. W wyjściowej 11 znalazł się m.in. debiutujący w ekstraklasie napastnik Jakub Więzik, a środkowy obrońca Marcin Kowalczyk zagrał tym razem jako defensywny pomocnik. Na ławce rezerwowych spotkanie rozpoczął Piotr Ćwielong, a w kadrze meczowej zabrakło miejsca dla Roka Elsnera i Przemysława Kaźmierczaka.

Już w ósmej minucie Śląsk powinien prowadzić 1:0. Waldemar Sobota odegrał piłkę na piąty metr do niepilnowanego Więzika, który jednak w idealnej sytuacji minimalnie przestrzelił. Szczecinianie poważniej zagrozili bramce WKS-u dopiero po pół godzinie gry. Najpierw świetną okazję miał Radosław Wiśniewski, ale posłał piłkę wysoko nad poprzeczką, a chwilę potem potężne uderzenie Bartosza Ławy z dystansu z największym trudem obronił Rafał Gikiewicz. Był to jedyny celny strzał oddany w pierwszej części gry. Tuż przed przerwą szansę mieli wrocławianie, ale piłka po uderzeniu z woleja Sebastiana Mili, poszybowała tuż obok słupka bramki gości. 

Po zmianie stron tempo spotkania spadło. Mistrzowie Polski dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie mieli pomysłu na sforsowanie skomasowanej obrony Portowców.  A ponieważ goście nie kwapili się do ataków, z boiska przez długi czas wiało nudą.  

Na bramkę kibice musieli czekać aż do 85. minuty. W rolach głównych wystąpili rezerwowi Śląska. Eric Mouloungui podał do stojącego w polu karnym Piotra Ćwielonga, a ten precyzyjnym strzałem z 11 metrów pokonał bezradnego Radosława Janukiewicza i ustalił wynik meczu. Był to pierwszy i jak się okazało jedyny celny strzał Śląska w całym spotkaniu. Dzięki zwycięstwu wrocławianie wrócili na trzecie miejsce w tabeli, a Ćwielong z dorobkiem 7 goli został najskuteczniejszym graczem mistrzów Polski w tym sezonie. 

Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0).

Bramka: 1:0 Piotr Ćwielong (85).

Żółte kartki: Śląsk Wrocław - Waldemar Sobota, Krzysztof Ostrowski.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)

Śląsk Wrocław - Rafał Gikiewicz - Krzysztof Ostrowski, Adam Kokoszka, Rafał Grodzicki, Mariusz Pawelec - Waldemar Sobota (70. Piotr Ćwielong), Dalibor Stevanovic, Sebastian Mila, Marcin Kowalczyk, Sylwester Patejuk (83. Eric Mouloungui)- Jakub Więzik (63. Łukasz Gikiewicz).

Pogoń Szczecin - Radosław Janukiewicz - Adam Frąszczak, Maciej Dąbrowski, Emil Noll, Hernani, Przemysław Pietruszka - Takuye Murayama, Takafumi Akahoshi (77. Maksymilian Rogalski), Bartosz Ława, Robert Kolendowicz (82. Mateusz Lewandowski) - Radosław Wiśniewski (59. Tomasz Chałas).














Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.