Zrzutka na dziennik. W szkole wrze

Piotr Słowiński | Utworzono: 2013-06-21 08:43 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Zrzutka na dziennik. W szkole wrze - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Zaproponowano im by w nowym roku szkolnym płacili za to co dotychczas mieli za darmo.

Chodzi o tzw. e-dziennik czyli dostęp  do ocen czy danych o obecności własnego dziecka na zajęciach a nawet do wykresu, który pokazuje wyniki ich pociechy na tle kolegów z klasy. Za taki pełen dostęp od września mają zapłacić 43 złote i 90 groszy. Nazwano go Premium plus.

Za darmo jest średnia z ocen i średnia frekwencja czyli w sumie niewiele.

Tymczasem opłaty od rodziców za dostęp do internetowego dziennika uczniów są nielegalne. Tak uważa Janina Jakubowska z dolnośląskiego kuratorium oświaty. Identyczne stanowisko zajęła wiceministra oświaty Joanna Berdzik.

W szkole zawrzało.

Posłuchaj:

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ToTo2013-06-27 20:07:13 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Właśnie to samo stwierdziłam na zebraniu w szkole gdy podsunięto mi do podpisu ofertę korzystania z dziennika elektronicznego że bezprawne jest pobieranie opłaty za informacje udzielane rodzicom o ich dziecku. To jeden z podstawowych obowiązków szkoły. Wychowawca stwierdził że również tak uważa ale dyrekcja kazała przekazać tą ofertę rodzicom.
~rodzic2013-06-21 17:56:01 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
I to pokazuje cały charakter zarządzania Pani Dyrektor: narzuca wyłącznie swoją wolę bez wysłuchani racji nikogo, mienie się nieomylną i nie ma w niej krzty dyplomacji. Można było tak pokierować sprawą, że uzyskałaby akceptację rodziców i byłoby cicho. A próbowała załatwić sprawę, jak np. 2 lata temu z rododendronami: postanowiła i szlus! A Rada Rodziców "se może"
~MKjanek322013-06-21 13:44:51 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)
Jestem uczniem tej szkoły (klasa 1. liceum) i powiem tak: Gdyby to ode mnie zależało, natychmiast zostałaby zakończona współpraca z firmą Dreamtec, a cały dziennik znalazłby się na szkolnym serwerze. Trzeba by zapłacić co najwyżej raz (doświadczonej osobie za przygotowanie systemu), a później by już wszystko działało bez dodatkowych opłat. Tak to wygląda, jak zleca się zewnętrznym firmom usługi, które spokojnie można wykonać na miejscu.