Ulgowy tylko dla wybranych dzieci

Piotr Słowiński | Utworzono: 2013-07-15 07:28 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Ulgowy tylko dla wybranych dzieci - Fot. Das Robert/Wikipedia
Fot. Das Robert/Wikipedia

Ulgi na basen w Lubaniu nie są dla wszystkich dzieci.

Samorząd wprowadził zasadę, że za godzinę pływania najmłodsi mogą płacić 2,7 zł. Problem w tym, że wiele dzieci nie może, bo wystarczy że nie uczą się w miejskiej podstawówce czy gimnazjum w Lubaniu i odbijają się od kasy. Dla nich cena to 9 zł.

Oznacza to, że dzieci nie tylko z okolicznych wsi, ale także niektóre z miasta nie mają prawa do ulg:



Cen na pływalnie w Lubaniu nie można jednak obecnie zmienić, bo ustaliła je rada miasta, która teraz ma wolne.

Co ciekawe na basenie w Lubaniu pojawia się ledwie kilkoro dzieci w każdej godzinie. Mogłoby wielokrotnie więcej, co przyniosłoby więcej pieniędzy niż zabieranie ulg. Samorząd Lubania dopłaca do pływalni rocznie około 900 tysięcy złotych. Chciał uchwałą zmusić do dopłacania do pływalni okoliczne samorządy, ale się przeliczył.





Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Krzysztof2013-07-15 16:46:16 z adresu IP: (79.187.xxx.xxx)
Uchwałę podjęto kilka miesięcy temu.Od tamtej pory nie byłem na basenie i najprawdopodobniej nie będę.Szkoda tylko tych dzieciaków, które mogłyby i chciały skorzystać z basenu. Takich mamy samorządowców i polityków jakich wybraliśmy. Przykre.
~Pani z wioski2013-07-15 10:53:40 z adresu IP: (79.186.xxx.xxx)
W innych miastach czy w kurortach posiadających o wiele bardziej "wypasione" baseny niż lubański nie ma takie dyskryminacji, oraz obaw przed dziećmi wiejskimi. Z biletów ulgowych mogą korzystać uprawnieni z każdego zakątka kraju, a nawet z zagranicy. Nawet u południowych czy zachodnich sąsiadów polskie dzieci korzystają z ulg. Skoro radni wypoczywają, to przerwać im urlopy, niech wracają i naprawią to, co schrzanili. Bo zanim wrócą, zbiorą się i uchwalą, to będzie po wakacjach i "po ptokach".