Młodzież nie czyta lektur, bo nie rozumie

Martyna Czerwińska | Utworzono: 2013-09-16 08:05 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Młodzież nie czyta lektur, bo nie rozumie - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

W badaniu przeprowadzonym przez Bibliotekę Narodową zaledwie 39 proc. Polaków zadeklarowało kontakt z książką w poprzednim roku. Tylko 11 proc. sięgało po nią regularnie. Wg ekspertów to w dużej mierze wina... szkolnych lektur, które już na początku edukacji zniechęcają młodych ludzi do czytania. - Są nieaktualne, napisane trudnym językiem, zbyt obszerne i nie dotykają dzisiejszych problemów - wyliczają.

Nie zgadza się z tym Elżbieta Kurowska, polonistka z wrocławskiego Gimnazjum nr 16:



Mimo to, po apelach uczniów nauczycielka zdecydowała się zrezygnować ze znienawidzonych "Krzyżaków" na rzecz innej pozycji Henryka Sienkiewicza, Quo Vadis.

Posłuchaj:


Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~już nie student2013-09-16 15:03:39 z adresu IP: (198.240.xxx.xxx)
Część lektur faktycznie jest zbyt nudna (ale raczej w LO, nie w gimnazjum). A z tego co sam w szkole widziałem to najbardziej na lektury narzekali ci, co nawet ich nie przeczytali. Teraz każdy liczy na gotowe opracowanie. Samodzielne myślenie jest za trudne.
~gosc2013-09-16 13:37:52 z adresu IP: (195.68.xxx.xxx)
no tak Krzyżacy trudni bo dzisiejsza młodzież wychowana na nk lub facebooku :)
~abc2013-09-16 12:53:56 z adresu IP: (198.240.xxx.xxx)
Quo Vadis zamiast Krzyżaków? Dziwna zamiana. Akurat Krzyżacy powinni się podobać gimnazjalistom. Świetna książka.
~Harcownik2013-09-16 11:44:31 z adresu IP: (90.156.xxx.xxx)
Jak można nie lubić Krzyżaków.Postać Jagienki czy Zbyszka można dopasować do dzisiejszych czasów.
~hkjh2013-09-11 08:53:26 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Do dziś pamiętam, że jak ktoś nic nie przeczytał to kombinował wokół przekazywanych przez autora ponadczasowych wartości i pasowało to do każdej lektury :) Nie zmienia to faktu, że część lektur jest po prostu nudna. Może te najbardziej znienawidzone tytuły wymienić na coś z Sapkowskiego albo Lema?