Turów Spartak 77:65 (Relacja)

| Utworzono: 2013-10-19 19:40 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec pokonali we własnej hali drużynę Spartaka 77:65 w swoim drugim występie w Zjednoczonej Lidze VTB. Znów ekipa Miodraga Rajkovicia zaprezentowała bardzo zespołowy basket.

Turów świetnie wszedł w mecz. Po kilku akcjach prowadził 11:2. Duża w tym zasługa Ivana Żigeranovicia, który wygrywał podkoszową batalię z byłym środkowym Śląska Wrocław Jaredem Homanem. Doskonale spisywał się także Filip Dylewicz, który po 10 minutach ( chyba nie był to błąd statystyków) miał na koncie 6 asyst. Turów w inauguracyjnej kwarce także dobrze bronił - przez 8 minut na koncie zespołu nie było nawet jednego przewinienia. Końcówka należała do gości, ale i tak dwa punkty więcej po 10 minutach mieli zgorzelczanie.

Druga kwarta początkowo także należała do czarno-zielonych. Szybko PGE Turów odskoczył na 8 punktów. Spartak trzymał dystans tylko dzięki Aleksiejowi Surovcevowi. Po efektownej akcji J.P. Princa zgorzelczanie prowadzili 36:27. Na przerwę schodzili z 6 punktami zaliczki.

Trzecia kwarta rozpoczęła się dla gospodarzy fatalnie. Mozolnie budowaną przewagę sprzed przerwy zespół Rajkovivia szybko roztrwonił. Przez ponad 6 minut Turów nie był wstanie zdobyć punktów. Goście rzucili ich kolejno 10. Po kolejnych akcjach za głowę łapał się Gundaras Vetra. Trener Spartaka był załamany serią 10:0 tym razem dla Turowa. Po 30 minutach wciąż na prowadzeniu był Turów - tylko jednak 52:20.

Ostatnia odsłona meczu to popis gospodarzy. Drużynowy basket przyniósł oczekiwany skutek. Szybko Dolnoślązacy uzyskali wyraźną przewagę i grając później dojrzały basket nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa.

Liderem punktowym Turowa był ponownie Damian Kulig. Podkoszowy zapisał na swoim koncie 16 oczek. Dzielnie wspierali go także John Prince, Ivan Żigeranović, Tony Taylor i Michał Chyliński.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.