Humaniści jak dinozaury? (Posłuchaj)

Martyna Czerwińska | Utworzono: 2014-03-04 08:24 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Humaniści jak dinozaury? (Posłuchaj) - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

W ciągu ostatnich pięciu lat  liczba studentów na kierunkach humanistycznych spadła o 20 proc., a na pedagogicznych aż o ponad 40 proc. Filozofowie, filolodzy i historycy, którzy napisali list do Ministerstwa Edukacji uważają, że to wina decyzji na szczeblu centralnym i przekonywania młodych ludzi, że to kierunki mało przyszłościowe.

Pod protestem podpisało się wielu naukowców z Wrocławia. Wśród nich Adam Chmielewski z Instytutu Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego:



Naukowcy z Wrocławia narzekają też na zbyt niskie granty na badania czy publikowanie książek. Często koszty muszą pokrywać z własnej kieszeni.

Nowa Minister Edukacji Lena Kolarska-Bobińska nie wyklucza zmian w finansowaniu, a nawet zwiększenia liczby studentów, którzy za darmo mogą studiować drugi kierunek z 10 do  20%:



Jeśli opłaty choć częściowo nie znikną, to humaniści wróżą masowe zamykanie wydziałów. Filozofię zlikwidowano już m.in. na Uniwersytetach w Białymstoku, Zielonej Górze i Opolu.

Ministerstwo chce też wprowadzić obligatoryjny tzw. "pakiet inteligenta" na uczelniach technicznych. To blok przedmiotów humanistycznych, które mają uczyć otwartości, pracy w grupie, elastyczności itd. Coś podobnego funkcjonuje już na Politechnice Wrocławskiej.

Studenci np. mechaniki mają obowiązkowe zajęcia z psychologii czy filozofii. Obowiązkowych jest kilkadziesiąt godzin. Nie wszyscy studenci są jednak z tego zadowoleni. "Nie po to wybrałam kierunek ścisły żeby uczyć się filozofii, to tak jakby humanista musiał wracać do matematyki. Wolelibyśmy skupić się na projektach i tym co przyda nam się w przyszłości" - mówią. Niektórzy podkreślają jednak, że przedmioty humanistyczne mogą się przydać przy pisaniu pracy magisterskiej i konstruowaniu wypowiedzi. Rzecznik uczelni Agnieszka Niczewska zapewnia, że pakiet zdaje egzamin i Politechnice zależy aby jej absolwenci, byli wszechstronni. "Wyższe wykształcenie do czegoś zobowiązuje" - tłumaczy.

Rozwiązanie podoba się Adamowi Chmielewskiemu, który podkreśla, że np. najlepsi architekci świata byli świetnymi humanistami. Projektowali myśląc o człowieku i jego potrzebach. "Jeśli władze nie zdadzą sobie z tego sprawy to stracą nie tylko młodzi ludzie, ale całe społeczeństwo. Studenci piszą coraz gorsze prace magisterskie, coraz częściej dochodzi do plagiatów. Nie potrafią lub boją się wyrażać swoich opinii. W dobie internetu i "lajków" to może być bardzo zgubne" - tłumaczy.
Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Val2014-03-05 07:41:26 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
idiotyzm.. aby państwo decydowało o tym czego ma się uczyć Kowalski