Piłkarska dieta (CZARNA LISTA)

Piotr Pietraszek, Piotr Pietraszek, wsp. Michał Hamburger | Utworzono: 2014-03-19 09:06 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

W jednym i drugim fachu  na profesjonalnym poziomie trzeba dbać o linię.

Czy widzieli państwo kiedykolwiek modelkę z nadwagą na wybiegu? Nie? A piłkarza?

Tu sprawa nie jest już tak oczywista - mówi dziennikarz Przeglądu Sportowego Michał Guz:

Pracująca od kilku lat z piłkarzami Śląska dietetyk dr Aleksandra Kopeć przyznaje, że problem jest. Choć nie zawsze sama waga jest tu decydującym kryterium:



I we wrocławskim klubie współpraca z dietetykiem trwa już od kilku sezonów. Nie ogranicza się ona tylko do regularnych badań i pomiarów tkanki tłuszczowej - mówi piłkarz Śląska Rafał Grodzicki:

Zestawienie najgrubszych piłkarzy w historii. W tym zacnym towarzystwie znaleźli się: Adriano, Ronaldo, Thomas Brolin, Micky Quinn i John Hartson. Kto wygrał?

Obrońca WKS-u, należy do tych graczy, którzy rygorystycznie stosują się do wskazówek klubowej dietetyk:

Śląsk, w którym nowe porządki - także te żywieniowe - stara się zaszczepić nowy trener Tadeusz Pawłowski - wzoruje się na klubach zachodnich. Regułą jest tam  stołówka, gdzie piłkarze obowiązkowo żywią się między przed, między i po treningach. W zespole z włoskiego Udine jedliśmy tam codziennie - opowiada bramkarz Śląska Wojciech Pawłowski:



Cristiano Ronaldo kontra Rafał Murawski. Internauci są bezlitośni...

Klubowa stołówka, która daje możliwość kontrolowania nawyków żywieniowych piłkarzy, marzy się także działaczom Śląska. Na razie pozostaje zewnętrzny catering, z którego pochodzą posiłki pomeczowe oraz serwowowane między treningami. Na stołach królują ryby, drób i sałatki - zdradza Aleksandra Kopeć:



Na czarnej liście są m.in. kolorowe napoje gazowane, produkty wysoko przetworzone jak pasztety czy parówki, wieprzowina, słodycze zwłaszcza te z gęstymi kremami. Jeśli pizza - to sporadycznie i tylko na cienkim razowym spodzie z niewielką ilością sera. Zasada generalnie jest prosta: im więcej biegasz na boisku, tym więcej możesz jeść - dodaje Aleksandra Kopeć:



Podczas pobytu w klubie zawodnicy na żywieniową "samowolkę" - nie mają raczej większych szans:



Poza klubem piłkarz musi się kontrolować już sam. - I to czasem bywa najtrudniejsze - uważa bramkarz Wojciech Pawłowski:



Michał Guz podsumowuje krótko: - Jak już zdecydowałeś się na karierę zawodowego piłkarza, to nie narzekaj:

Dzienne zapotrzebowanie energetyczne w przypadku mężczyzny między 20. a 30. rokiem życia wynosi do 2700 kcal. W przypadku profesjonalnego piłkarza górna granica może wynieść nawet 4000 kcal.

Wielcy trenerzy światowego futbolu do jadłospisu swoich podopiecznych zaglądają bardzo często. Jest on dla nich równie istotny jak zaangażowanie piłkarzy podczas treningów:

Josep Guardiola, gdy prowadził jeszcze Barcelonę, zdradził część  tajemnicy sukcesu Lionela Messiego. Po jednym z meczów dziennikarz zapytał Hiszpana, co takiego robi sztab trenerski i co ma w sobie Lionel Messi, że jest w stanie rozegrać 100 meczów w sezonie i nie widać różnicy w jego formie. Pep odpowiedział, że cała tajemnica tkwi w dobrze dobranej diecie, która jest "paliwem".

Lennox Lewis, mistrz olimpijski w boksie, często komentował "dietetyczne" wybryki angielskich piłkarzy, gdy spotykał ich w popularnych restauracjach Londynu. Wielu dały do myślenia słowa pięściarza: „Musimy sobie uświadomić, że podczas meczu wyjdzie, czy miesiąc temu zjadłeś ciastko”.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.