Turów wysoko wygrał z Anwilem

Robert Skrzyński | Utworzono: 2014-04-02 20:09 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Turów w pierwszych meczach drugiego etapu rozgrywek przegrał na własnym parkiecie z Treflem Sopot i uległ w Radomiu Rosie. Spotkanie z Anwilem było więc okazją do przełamania złej passy.

Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla koszykarzy Turowa, którzy po 4 minutach prowadzili 13:6. Świetnie w ataku spisywali się Jakub Karolak, J. P. Prince i Filip Dylewicz i na 4 minuty przed końcem pierwszej kwarty wicemistrzowie Polski prowadzili 22:8. Zgorzelczanie grali bardzo skutecznie w ataku i dodatkowo świetnie w obronie a Anwil nie potrafił przełamać defensywy Turowa. Ostatecznie po pierwszej kwarcie zespół ze Zgorzelca prowadził aż 30:10.

Druga kwarta rozpoczęła się także dobrze dla Turowa. Po kolejnych trzech minutach gry było już 36:12. Zgorzelczanie pewnie pilnowali przewagi, grali konsekwentnie i nie pozwalali na to, aby Anwil był w stanie odrobić dystans. Na dwie i pół minuty przed końcem drugiej kwarty było 45:26 dla gospodarzy. Pierwsze punkty po powrocie po kontuzji zdobył dla Turowa Łukasz Wiśniewski. Prowadzenie Zgorzelczan nie było ani przez moment zagrożone, Anwil zdobył kilka punktów, ale nie był w stanie zbliżyć się do wicemistrzów Polski. Po 20 minutach gry Turów prowadził 50:30.

Trzecią kwartę Turów rozpoczął od prowadzenia 6:0. Wicemistrzowie Polski byli świadomi celu i skoncentrowani. Wiedzieli, że w tym spotkaniu nie mogą sobie pozwolić na kolejną ligową wpadkę i konsekwentnie realizowali swój plan. Dobra dyspozycja w ataku i niezła gra w obronie spowodowała, że w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie i utrzymywali przewagę wywalczoną już w pierwszej kwarcie. Przed ostatnią kwartą Turów prowadził 73:49.

Gospodarze czwartą kwartę znów rozpoczęli od mocnego uderzenia i na 6 minut przed końcem prowadzili już 86:49. Losy meczu były już rozstrzygnięte a jedyną niewiadomą był końcowy wynik meczu.

Ostatecznie Turów wygrał z Anwilem 93:56 . Najwięcej punktów dla zespołu ze Zgorzelca zdobyli Damian Kulig 16 i J. P. Prince 14.

 

PGE Turów Zgorzelec - Anwil Włocławek 93:56 (30:10, 20:20, 23:19, 20:7).

Turów Zgorzelec: Damian Kulig 16, J.P. Prince 14, Mike Taylor 12, Filip Dylewicz 10, Michał Chyliński 7, Jakub Karolak 8, Łukasz Wiśniewski 8, Piotr Stelmach 7, Tony Taylor 7, Denis Krestinin 2, Ivan Zigeranovic 2, Maciej Muskała 0.

Anwil Włocławek: Paul Graham 12, Piotr Pamuła 9, Jordan Callahan 8, Seid Hajric 5, Danilo Mijatovic 5, Michał Sokołowski 5, Mateusz Kostrzewski 6, Mikołaj Witliński 6, Bartosz Jankowski 0.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.