Ten proces może pogrążyć Kłodzko

Jak ustaliło Radio Wrocław, pozew w tej sprawie zostanie złożony w najbliższych dniach. Według piekarni to gmina odpowiada za zamknięcie w czerwcu 2011 roku młyna Kłodzko.

Pracę straciło w nim kilkanaście osób. Reprezentujący firmę prawnik Marcin Zięba mówi, że teraz obiekt stoi pusty. Nie mogą w nim pracować, nie mogą też go sprzedać.

Według firmy te nieprawne działania to m.in. ograniczanie tonażu na drodze prowadzącej do młyna. Kłodzki ratusz wszystkie zarzuty odpiera. Kwota odszkodowania to jedna szósta budżetu miasta.

Burmistrz Kłodzka Bogusław Szpytma podkreśla, że na każdym etapie sprawy działali zgodnie z prawem. Procesu się nie boi.

Dziś okazało się, że "Kłodzko kontratakuje". Miasto na pozew sądowy firmy Hert odpowiada tym samym. Burmistrz Bogusław Szpytma powiedział nam dzisiaj, że domagać się będą czternastu milionów złotych odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych gminy. Pieniądze chcą wydać na budowę mieszkań socjalnych, pozew za kilka dni powinien trafić do sądu. Ratusz chce także walczyć o sprawiedliwość w procesie karnym.