Grają o spokojną i wesołą Wielkanoc

| Utworzono: 2014-04-19 09:43 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Wicemistrzowie Polski prezentują się w ostatnich dniach doskonale. Wygrali dwa wydaje się najważniejsze mecze finiszu drugiej rundy pokonując w Zgorzelcu Stelmet i zwyciężając na wyjeździe zespół Trefla Sopot.

Te zwycięstwa są bardzo istotne w perspektywie walki o pierwsze miejsce przed play-off. Zazwyczaj jednak o realizacji, lub jej braku, poszczególnych celów decydują mecze z teoretycznie słabszymi rywalami.

PGE Turów musi szybko zejść na ziemię po świetnych ostatnich występach.

Dziś, nieważne w jakim stylu, liczą się tylko dwa punkty. To zdanie niczym mantrę można powtarzać do zakończenia tej części sezonu. W teorii zgorzelczan czekają już tylko „łatwe” mecze. Oby tak było dosłownie.

Nikt nie ma wątpliwości, że wszystkie karty na ręce mają zawodnicy Miodraga Rajkovicia. To od nich zależy czy będą wygrywać do końca. Jeżeli zagrają na 80% swoich możliwości na pewno wystarczy to do odnoszenia kolejnych zwycięstw.

Rosa to czarny koń TBL. Świetna gra w sezonie regularnym, kilka niespodzianek w drugim etapie. Ostatnie spotkania jednak nie należą do zespołu Wojciecha Kamińskiego. Słabsza forma, problemy zdrowotne – to miało wpływ na wyniki drużyny z Radomia.

To jednak jedna z tych drużyn, która gdy ma swój dzień jest groźna dla każdego. Każdy z zawodników Rosy potrafi seryjnie zdobywać punkty. Są liderzy, strzelcy, zadaniowcy – wydaje się drużyna bardzo dobra – tak jest ale pewnego poziomu nie przeskoczy.

Wszyscy w Zgorzelcu mają w pamięci trzy poprzednie spotkania obu zespołów w tym sezonie. Turów wygrał dwa razy. Wszystkie te konfrontacje były zacięte do końca. W ostatniej na finiszu lepsza okazała się Rosa.

Jak będzie dziś? Początek świątecznej rywalizacji o 17. Relacja z meczu w Radiu Wrocław.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.