Dwukrotnie starał się o prawko pijany, ale powiedzieli "dość"

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2014-06-02 07:18 | Zmodyfikowano: 2014-06-02 07:30
Dwukrotnie starał się o prawko pijany, ale powiedzieli "dość" -

W ubiegłym miesiącu portal prw.pl opisał sprawę tego człowieka dwukrotnie. Tuż po długim majowym weekendzie, gdy na placu manewrowym ośrodka ruchu drogowego w Legnicy pojawił się na egzaminie pijany. I dwa tygodnie później, gdy znów starał się o prawo jazdy - tym razem na traktor. I znów był pijany. Instruktorzy znów wezwali patrol z alkomatem i kandydat na kierowcę wydmuchał prawie pół promila.

Zdaniem prokurator Liliany Łukasiewicz w obu przypadkach kursant nie popełnił jednak nawet wykroczenia. - Pochwalić należy natomiast postawę pracowników WORD-u - mówi Łukasiewicz:



- Bardziej od laurek z prokuratury zależy nam na definitywnym zakończeniu tej sprawy - twierdzi Stanisław Pawlak, szef Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Legnicy. Zdaniem dyrektora, jeśli samorządowcy nadal będą lekceważyli swoje obowiązki, to ten kursant może pojawić się na egzaminie jeszcze wiele razy:



Aby uniknąć podobnych zarzutów Jerzy Filip z wydziału komunikacji legnickiego starostwa sięgnął do przepastnych archiwów i wyłuskał z nich nazwisko pijanego kursanta. Okazało się, że ten człowiek był już kiedyś kierowcą:



I wobec takich faktów starosta legnicki, Jarosław Humenny powiedział "dość". Ten mieszkaniec Prochowic, jeśli chce przystąpić do egzaminu, to musi mieć zgodę od specjalisty z zakresu leczenia uzależnień:



Dariusz Bełdowski, szef legnickiego Monaru przyznaje, że po raz pierwszy słyszy o tym, by samorządowcy skorzystali z tego prawa. Terapeuta jest przekonany, że - jeśli za przykładem starosty pójdą inni samorządowcy - w wielu przypadkach może się to okazać przykładem wczesnego rozpoznania. Bo większość osób uzależnionych zwykle na samym końcu zdaje sobie sprawę ze swojej choroby:



Z decyzji starosty cieszy się również podinspektor Sławomir Masojć z legnickiej komendy policji. - Taka decyzja z pewnością poprawi bezpieczeństwo innych kierowców - przekonuje Masojć:



Już wiadomo, że jeśli kursant z Prochowic dostarczy zaświadczenie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do ubiegania się o prawo jazdy, to - zgodnie z przepisami - o weryfikację takiej opinii zostaną poproszeni lekarze z Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.