Nie dopełnili obowiązków, zginęły dzieci? (POSŁUCHAJ)

Piotr Słowiński | Utworzono: 2014-06-05 09:12 | Zmodyfikowano: 2014-06-05 10:46
Nie dopełnili obowiązków, zginęły dzieci? (POSŁUCHAJ) - zdjęcie ilustracyjne/fot. Henryk Borawski/Wikimedia Commons
zdjęcie ilustracyjne/fot. Henryk Borawski/Wikimedia Commons

Linia energetyczna, która doprowadziła do tragedii była sprawna, a oskarżeni nie  przyznają się do winy. Leszkowi B. i Pawłowi K. prokurator zarzuca niedopełnienie obowiązków i nieumyślne spowodowanie śmierci dwóch nastolatek. Do tragedii doszło w Krzeszowie w 2012 roku.  Dzieci zostały porażone prądem z zerwanego przewodu w czasie zabawy w wodzie.

Mecenas Wiesław Bielawski, który reprezentuje rodziny ofiar, mówił, że na ławie oskarżonych powinno zasiąść więcej ludzi:



Oskarżeni wskazują, że zgodnie z procedurami feralna linia była sprawdzana w 2009 roku i jej stan określono jako dobry. Następną kontrolę miała przejść w roku 2014. Jednak według prokuratury, linia już w 2012 roku zagrażała bezpieczeństwu i pracownicy powinni byli o tym wiedzieć. Obie rodziny zmarłych dziewczynek wytoczyły Tauronowi sprawy cywilne o odszkodowania.

Rzecznik spółki Tauron Dystrybucja, Tomasz Topola, w nadesłanym do redakcji oświadczeniu wyjaśniał:

Zapewniamy, że od dnia zdarzenia, do którego doszło w sierpniu 2012 r. w Krzeszowie, naszym celem jest dokładne wyjaśnienie przyczyn tego wypadku. Dokładamy także wszelkich starań, by zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

Stale współpracujemy z prokuraturą i udostępniamy wszelkie dane, które mogą być pomocne w jej pracy. Niezwłocznie po zdarzeniu powołaliśmy komisję, której zadaniem było ustalenie jego przyczyn. Raport z prac komisji przekazaliśmy prokuraturze.

Mając na uwadze dobro sprawy, do momentu jej rozstrzygnięcia, nie zostaliśmy upoważnieni do komentowania działań prowadzonych przez prokuraturę i sąd.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.