Zbłąkany bociek atrakcją turystyczną. Nikt nie chciał pomóc

Gregor Niegowski | Utworzono: 2014-08-03 17:48 | Zmodyfikowano: 2014-08-03 17:56
Zbłąkany bociek atrakcją turystyczną. Nikt nie chciał pomóc - fot. Gregor Niegowski (Radio Wrocław)
fot. Gregor Niegowski (Radio Wrocław)

Co zrobić ze zabłąkanym bocianem? Nasi Słuchacze zaalarmowali nas, że na parkingu przy jednym z marketów w Bielanach Wrocławskich od kilku godzin spaceruje bocian. Najpierw było wielkie zainteresowanie, później okazało się, że ptak nie był w stanie o własnych siłach odlecieć z terenu parkingu. Prawdopodobnie był ranny.

Pan Mariusz jako pierwszy zareagował, dzwoniąc po pomoc. O tą jednak nie było łatwo. - Ani straż miejska, ani służby zajmujące się pomocą zwierzętom nie miały ochoty pomóc. Dopiero policja zareagowała. Bocian błąkał się od trzech godzin, a przechodnie robili mu zdjęcia - opisuje nasz Słuchacz:

Straż miejska odmówiła pomocy, tłumacząc, że Bielany Wrocławskie są poza obszarem ich działania. Próba złapania bociana zakończyła się niepowodzeniem, bo ten się wystraszył i odleciał kawałek dalej, Niewykluczone że wróci w to samo miejsce, bo klienci sklepu przynosili mu resztki jedzenia, m.in. pieczone kurczaki.

Reklama